Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Żurawski wygrał proces z TP SA

Treść

Maciej Żurawski wygrał proces z Telekomunikacją Polską SA o ochronę dóbr osobistych. Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że wizerunek piłkarza polskiej reprezentacji był bezprawnie wykorzystywany w środkach masowego przekazu i innych publikacjach. TP SA w ciągu najbliższych 14 dni będzie musiała w sześciu wydaniach "Przeglądu Sportowego" i jednym wydaniu "Piłki Nożnej" zamieścić oświadczenie, że wykorzystywała wizerunek Macieja Żurawskiego bez jego zgody. Dodatkowo będzie musiała pokryć koszty procesu sądowego w wysokości 360 zł. Żurawski skarżył w sądzie wykorzystywanie jego wizerunku przez TP SA, głównego sponsora piłkarskiej reprezentacji, w różnych publikacjach, m.in. w środkach masowego przekazu, na plakatach reklamowych, kalendarzach itp. Piłkarz stał na stanowisku, że na taką działalność nie było jego indywidualnej zgody. TP S.A, która z PZPN zawarła w 2004 roku umowę o sponsorowaniu kadry narodowej uważała, że każdy piłkarz reprezentacji jest zobowiązany udzielać swojego wizerunku w celach reklamowych, co jest zawarte w art. 33 ustawy o sporcie kwalifikowanym. Według tego przepisu związek sportowy jest dysponentem praw do wizerunku każdego zawodnika, który reprezentuje kraj. Spółka przekonywała, że do tego nie jest potrzebna odrębna zgoda sportowca. - Maciej Żurawski brał udział w sesjach fotograficznych zorganizowanych przez Telekomunikację SA - mówił adwokat Marcin Wojcieszak, reprezentujący w sądzie PZPN. - W ten sposób automatycznie wyraził zgodę na wykorzystywanie jego wizerunku w celach reklamowych. Przecież nikt nie robił mu zdjęcia z ukrycia. Spółka, która przeznacza pieniądze na wypłaty dla reprezentantów, mogła dysponować jego wizerunkiem na mocy umowy z PZPN. Żurawski otrzymał los od Boga, bowiem mógł reprezentować kraj, a sprawy wizerunku są zawarte w statucie PZPN i Karcie reprezentanta. Pełnomocnicy piłkarza przekonywali sąd, że na działalność reklamową niezbędna jest indywidualna zgoda zawodnika, który nie jest w stanie ogarnąć, gdzie i kiedy jego wizerunek zostanie przedstawiony. - Jedynym dysponentem wizerunku piłkarzy jest PZPN, który nie ma prawa przekazywać go innym podmiotom bez zgody piłkarzy - przekonywał przedstawiciel Żurawskiego. Sąd uznał argumenty piłkarza i wydał wyrok dla niego korzystny. Zgodnie z sentencją wizerunek Żurawskiego został naruszony, a TP SA nie wykazała, że otrzymała zgodę na wykorzystywanie zdjęć zawodnika w celach reklamowych. Sąd orzekł, że w podobnych przypadkach niezbędna jest zgoda sportowca na to kto, kiedy, gdzie i konkretnie w jakim celu będzie wykorzystywał jego wizerunek. TP SA zapowiedziała odwołanie od wyroku. - Będziemy wspierać Telekomunikację Polską w jej odwołaniu, bowiem w moim przekonaniu nie ma żadnych niedociągnięć w tej sprawie - powiedział prezes PZPN Michał Listkiewicz. - Wykonujemy ustawę o sporcie kwalifikowanym, a ponieważ nie czerpiemy środków z budżetu państwa, musimy mieć sponsora, który będzie wynagradzał piłkarzy. A trzeba podkreślić, że ich wynagrodzenia są sowite. (PAP) "Dziennik Polski" 2007-09-27

Autor: wa