Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Zlot z motofilmem

Treść

Zdjęcie: Marek Borawski/ Nasz Dziennik

Pod patronatem „Naszego Dziennika”

W Gietrzwałdzie w dniach 4-5 października br. odbędzie się II Zlot Jesienny motocyklistów. Będzie to podsumowanie sezonu motocyklowego. Zaproszeni są wszyscy motocykliści z Polski – to będzie rodzinne spotkanie przy ognisku, a przede wszystkim szansa uczestnictwa w prezentacji filmów, w których motocykliści pokażą, gdzie byli i co ciekawego zobaczyli z punktu widzenia motopodróżnika.

Organizatorzy II Zlotu podkreślają, że filmy prezetowane w ramach połączonego ze Zlotem Konkursu Krótkiego Filmu Motocyklowego nie muszą nawiązywać do Rajdu Katyńskiego. Temat jest dowolny i nie ogranicza pomysłowości autora. Film ma trwać 10-15 minut.

– Przystępujący do konkursu to ludzie, którzy chcą przede wszystkim podzielić się swoją wiedzą o świecie. Nie liczą na żadne wyjątkowe nagrody, nie zapewniamy nagród pieniężnych. W zeszłym roku za pierwsze miejsce nagrodą były śmieszne buty motocyklowe. Najważniejszą rzeczą jest się po prostu pojawić na przeglądzie filmowym i podzielić swoimi wrażeniami i myślami, opowiedzieć o swojej przygodzie, to jest spotkanie towarzyskie wszystkich motocyklistów z Polski. W ramach Zlotu zostanie również zaprezentowana wystawa o tematyce motocyklowej. W niedzielę o godz. 10.00 odprawiona zostanie Msza Święta na błoniach w Gietrzwałdzie. Zapraszamy wszystkich, którzy mają dwa kółka i zamiłowanie jeżdżenia na nich – wyjaśnia Robert Karlak, organizator Zlotu.

Zachęcając do przygotowania filmu na tegoroczny konkurs, zdobywca I miejsca ubiegłorocznego konkursu Filmu Motocyklowego podkreśla, że warto podjąć wyzwanie.

– Mam taką naturę, że chciałbym się ze wszystkimi podzielić tym, co ciekawego zobaczyłem, zwiedziłem. Jeśli się nie nagra czegoś fascynującego i ciekawego, to tak, jakby to zginęło, a jak coś nakręcę kamerą, to coś po mnie zostanie – mówi Mariusz Komorowski, lekarz kardiolog, zwycięzca ubiegłorocznej edycji konkursu Festiwalu Krótkiego Filmu Motocyklowego MOTOFILM. I dodaje: - Ilu ludziom mogę powiedzieć o Rajdzie Katyńskim? Skuteczniejsze jest rozdawanie płytek z nagraniem – materiałem filmowym. Wtedy nie muszę nic opowiadać. Znajomi sami oglądają taki film, później przychodzą do mnie i w paru słowach komentujemy sobie te ciekawe materiały filmowe. Wydaje mi się, że nie ma się czego wstydzić, nawet jeżeli film nie byłby najlepszy. Na pewno to, co widzę w wielu ciekawych miejscach, wielu innych nie ma szans zobaczyć. Jak znajduję czas na montaż i dźwiękowe opracowanie filmu? To praca zespołowa, a dokładnie rodzinna. Mam zięcia, który się troszkę zna na montażu i ma odpowiedni aparat, aby można było odpowiednio podłożyć podkład muzyczny, wykorzystuje przebitki z dwóch kamer, wychodzi materiał dynamiczny – podkreśla Mariusz Komorowski.

Wszyscy chętni mogą nadsyłać filmy do 28 września br. 

Agnieszka Paprocka-Waszkiewicz
Nasz Dziennik, 27 września 2014

Autor: mj