Zima to taka pora roku...
Treść
"Zima nie jest wynikiem braku działania ze strony drogowców, ale porą roku występującą w naszej strefie klimatycznej" - w taki sposób krakowski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad informował wczoraj o przygotowaniu do zimy. - Nas zima nie zaskoczyła, za to zaskoczyła drogowców, a my chcemy im pomóc - mówiła Magdalena Chacaga z GDDKiA. Pierwsze kłopoty na małopolskich drogach pojawiły się 18 października, kiedy spadł pierwszy śnieg. Przedstawiciele małopolskiej policji przekonywali, że najczęściej winę za kłopoty na drogach w zimie ponoszą kierowcy, którzy nie zmienili opon letnich na zimowe. - Jeden tir bez łańcuchów na kołach jest w stanie skutecznie zablokować drogę - podkreślał nadkomisarz Krzysztof Dymura z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. Z drugiej strony, policjanci przyznawali, że kara za brak łańcuchów to tylko 1 punkt karny i mandat w wysokości 200 zł, więc jedynym straszakiem jest ewentualny koszt odholowania tira, który utknął na śliskim podjeździe i wniosek do sądu, który może nałożyć grzywnę w wysokości do 5 tys. zł. Samo utrzymanie przejezdności na drogach krajowych podczas zbliżającej się zimy będzie prowadzone podobnie jak w latach ubiegłych. W pełnej gotowości będzie w Małopolsce ponad 200 solarek, piaskarek i pługów, a w razie konieczności na drogi wyjedzie dodatkowy sprzęt. Drogowcy i policjanci radzą, aby przed wyruszeniem w podróż, zwłaszcza przy złej pogodzie, sprawdzić w Internecie podgląd z kamer monitorujących drogi. W samej Małopolsce takie kamery ustawiono w 31 miejscach. Jeżeli zima będzie sroga, to koszty utrzymania dróg będą wyższe. Z drugiej strony przy trudniejszych warunkach drogowych kierowcy wykazują większą ostrożność, a więc jest mniej wypadków i ich ofiar. (GEG) "Dziennik Polski" 2007-10-26
Autor: wa