Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Zgubne skutki nauki na odległość

Treść

Bóle głowy, oczu, kręgosłupa oraz brak kontaktu z rówieśnikami to najczęstsze dolegliwości, jakie dotykają uczniów w czasie zdalnej nauki. Ministerstwo Edukacji i Nauki podtrzymuje datę ewentualnego powrotu dzieci i młodzieży do szkół – to 17 stycznia.

Resort edukacji nie zmienia na razie decyzji, co do planowanego powrotu uczniów do szkół. Zdalna nauka potrwa do 3 stycznia, a później ferie – informuje rzecznik Ministerstwa Edukacji Narodowej Anna Ostrowska.

– Ferie będą trwać od 4 do 17 stycznia. Po tym czasie wierzymy, że te wszystkie obostrzenia wpłyną na to, że będziemy mogli już otworzyć szkoły – mówi Anna Ostrowska, rzecznik ministerstwa.

Według badania przeprowadzonego przez Uniwersytet Marii Skłodowskiej-Curie, w Lublinie  prawie połowa badanych (48,3 proc.) polubiła zdalne nauczanie i dostrzega jego zalety. Jednak 47 proc. uczniów ocenia, że trudniej jest się skupić na pracy w domu i mimo wszystko woli naukę w szkole tradycyjnej. Ponad połowa (57,5 proc.) deklaruje, że ma dobre warunki do nauki.

Tym, którzy mają jednak problemy, szkoła realnie pomaga.

– Jest możliwość, aby uczeń, który nie ma warunków do nauki w trybie zdalnym, mógł skorzystać z pomocy szkolnej i w szkole uczyć się w sposób zdalny – tłumaczy Anna Ostrowska.

Zdalnie, czyli  przebywając w innej klasie niż nauczyciel. Są to jednak pojedyncze przypadki i nie wpływają na ogólny kształt obecnej edukacji w Polsce. Tymczasem prawie 70 proc. uczniów skarży się na brak bezpośrednich kontaktów z rówieśnikami.

Tu jest szczególne zadanie dla domowników – podkreśla Barbara Nowak, Małopolska Kurator Oświaty.

– Uważam, że w tej wyjątkowej sytuacji zamknięcia i izolacji to jest wielka szansa dzisiaj dla rodzin, żeby można było zacząć razem z dziećmi rozmawiać i lepiej się poznawać – wskazuje Barbara Nowak.

Według badania uczniowie mają też problem ze spędzaniem zbyt długiego czasu  przed  tabletem czy komputerem.  48,6 proc  ankietowanych odczuwa bóle głowy, kręgosłupa i oczu. Skarżą się, że brakuje im zajęć ruchowych.

W takiej sytuacji rodzice mogą na przykład stworzyć własnoręcznie grę planszową z zadaniami gimnastycznymi do wykonania – radzi dr Krystyna Kmiecik-Baran, psycholog społeczny.

– Na przykład kto zrobi więcej przysiadów w ciągu pięciu minut. Można włączać też dzieci do różnych prac domowych. Wspólne gotowanie, wspólne naprawianie czegoś – mówi dr Krystyna Kmiecik-Baran.

Zdalna nauka to nie  tylko wyzwanie dla uczniów i nauczycieli, ale także dla rodziców. Często bez ich pomocy dzieci nie mogą poradzić sobie ze szkolnymi  zadaniami.

TV Trwam News

Żródło: radiomaryja.pl, 29 listopada 2020

Autor: mj