Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Zasłużony awans

Treść

Prowadzący Czechów Michal Bilek był oczywiście w krańcowo innym nastroju niż Franciszek Smuda. - Zasłużyliśmy na awans - powiedział.

Selekcjoner najlepszej drużyny grupy A przyznał, że w początkowych 20 minutach jego podopieczni kompletnie nie potrafili złapać właściwego rytmu gry. Potem jednak było pod tym względem lepiej. Klucz do sukcesu, jego zdaniem, tkwił w rozpracowaniu taktyki Biało-Czerwonych. - Wiedziałem, że siłą reprezentacji Polski jest prawe skrzydło. Udało nam się jednak zastopować biegających tam zawodników - powiedział. Przyznał, że jego podopieczni nie byli faworytami sobotniego starcia. - Polska grała u siebie, poza tym miała za sobą dwa świetne mecze. Na pewno jej szanse, na pierwszy rzut oka, wyglądały dużo lepiej - podkreślił. - My rozpoczęliśmy mistrzostwa źle, od wysokiej porażki z Rosją. Wtedy musieliśmy się pozbierać i pokazać, że potrafimy walczyć. Zrobiliśmy to. Cieszę się tym bardziej, że po pierwszym spotkaniu chyba nikt na nas nie stawiał - powiedział. Bilek przyznał, że każdy kolejny mecz umacniał morale piłkarzy i wzajemne zaufanie. Ćwierćfinał był celem minimum prowadzonej przez niego drużyny, ale teraz chciałby osiągnąć coś więcej.

Pisk

Nasz Dziennik Poniedziałek, 18 czerwca 2012, Nr 140 (4375)


Autor: au