Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Zakupy z listą

Treść

Gorączkę przedświątecznych zakupów często wykorzystują sprzedawcy, mamiąc nas promocjami, obniżkami cen. Eksperci z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów radzą, by w sklepach zachować zimną krew i nie dać się naciągnąć. Dotyczy to także kredytów zaciąganych w euforii kupowania. Nie zapominajmy też o kieszonkowcach.
Chcąc przygotować dom na zbliżające się święta, częściej niż zwykle będziemy chodzić do hipermarketów i sklepów. Stąd kilka rad, jak uniknąć zbędnych kosztów i kupowania rzeczy, które tylko wyczyszczą nam kieszeń.
Aneta Styrnik z biura prasowego UOKiK zaleca, by zakupy robić z głową. - Nie kupujmy pod wpływem emocji, posługujmy się wcześniej przygotowaną listą zakupów, na której znajdują się rzeczy naprawdę niezbędne. Może się bowiem zdarzyć, że do koszyka trafią produkty w promocji bądź z wyprzedaży, które jak się później okazuje, niekoniecznie są nam potrzebne - przypomina. Często w promocji są artykuły, którym niebawem mija termin przydatności do spożycia. Upewniajmy się zawsze, jak długo dany towar będzie się nadawał do użytku. Czas na reklamację żywności jest krótki. - W przypadku artykułów spożywczych terminy są znacznie skrócone. Wynoszą trzy dni od zakupu w przypadku towarów luzem, np. chleba, bułek czy wędlin, a w przypadku towarów paczkowanych, np. konserw, termin ten wynosi trzy dni od momentu otwarcia opakowania - wyjaśnia Aneta Styrnik.
Zwracajmy też uwagę na tzw. gratisy. Faktycznie, jeżeli coś jest gratisem, to powinno być za darmo. Na przykład, gdy do 1 kg mąki dołączony jest proszek do pieczenia z napisem "gratis", to tak powinno być. Warto podejść do półki z mąką bez gratisu i sprawdzić, ile ona kosztuje.
Aby pisanki mogły nas cieszyć wyglądem, już w sklepie należy zwrócić uwagę na to, czy opakowania z jajami zawierają informację o ilości sztuk, o klasie jakości, klasie wagowej: S, M, L, a także na datę minimalnej trwałości. Powinniśmy też brać pod uwagę metodę chowu kur oznaczaną kolejnymi cyframi. 0 - oznacza chów ekologiczny, 1 - wolnowybiegowy, 2 - ściółkowy, 3 - klatkowy.
Wśród nieprawidłowości wykrywanych przez Inspekcję Handlową jest także pozorowana sprzedaż produktów po obniżonej cenie. Nierzadko dany sprzęt, np. AGD, kosztuje więcej niż przed tzw. promocją, albo w innych sklepach będziemy go mogli nabyć po znacznie niższej cenie. Podczas zakupów zachowajmy również czujność, gdy chodzi o gabaryty produktów. Niekiedy znane nam tradycyjne opakowania zamieniane są na świąteczne, które wydają się znacznie większe, a w rzeczywistości płacimy za ten sam towar, tylko ładniej opakowany.
Ekspert z UOKiK przestrzega też przed zaciąganiem kredytów na przedświąteczne zakupy. Jeżeli ktoś się już zdecyduje na pożyczkę, powinien dokładnie zapoznać się z treścią umowy, szczególnie z punktami, które dotyczą opłat, jakie ponosi kredytobiorca. - Warto pamiętać o obowiązujących odsetkach. Przepisy jasno mówią, że jest to czterokrotność stopy lombardowej, która obecnie wynosi 5 procent. Stąd odsetki nie powinny przekraczać 20 proc.; w innym przypadku mamy do czynienia z łamaniem prawa. Szczegółowe i aktualne informacje w tej sprawie zawsze znajdziemy na stronie NBP - tłumaczy Styrnik.
Uważajmy na kieszonkowców. Najczęściej działają w zorganizowanych grupach na terenie sklepów, bazarów oraz w pobliżu dworców PKP, PKS i doskonale potrafią wykorzystać niefrasobliwość klientów. Policja apeluje o ostrożność. - Trzeba być czujnym przed faktem, a nie po nim, i nie afiszować się zbytnio dużą ilością gotówki podczas zakupów. Podstawową zasadą jest trzymanie torebki przed sobą. Podczas oglądania towaru nie należy odkładać torebki na ladę czy na podłogę, gdzie tracimy nad nią kontrolę. Ta sama uwaga dotyczy plecaków. Ponadto pieniądze należy rozdzielić i nosić w kilku miejscach, najlepiej w wewnętrznych kieszeniach. Radziłbym też, by klucze do samochodu czy mieszkania trzymać w innym miejscu niż dokumenty, co w przypadku kradzieży nie doprowadzi złodzieja do naszego auta czy mieszkania. Zachowajmy też ostrożność na dworcach, peronach, w autobusach i pociągach - apeluje Bartosz Wilk z Wydziału Komunikacji Społecznej KW Policji w Rzeszowie.
Mariusz Kamieniecki
Nasz Dziennik 2010-03-30

Autor: jc