Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Zaczyna Majewski

Treść

Lekkoatletyka - środa Kaniskiny
Po dniu odpoczynku i spokoju - wczoraj rywalizowały tylko panie na trasie chodu na 20 km, wygrała Rosjanka Olga Kaniskina - dziś ponownie zapełni się stadion w Daegu, gdzie o medale mistrzostw świata rywalizują lekkoatleci. Z największą uwagą i nadzieją zarazem przyglądać się będziemy Tomaszowi Majewskiemu (pchnięcie kulą).
Od euforii do rozczarowania - tak na razie wyglądały występy Biało-Czerwonych w Korei Południowej. Dziś rywalizację rozpocznie kolejny z kandydatów do sukcesu, Majewski. Znakomity kulomiot, mistrz olimpijski z Pekinu (2008) i wicemistrz świata z Berlina (2009), mierzy wysoko, ale ma świadomość, że czekać go będzie trudne zadanie. - Interesuje mnie złoto, ale żeby zdobyć nawet brąz, trzeba będzie pchać daleko, być może nawet poza granicę 21,50 metra. Mam świadomość, że myśląc o zwycięstwie, muszę uzyskać ponad 22 m, czyli pobić rekord życiowy. Jestem jednak na to gotowy - powiedział. Dziś Polacy medalowej kolekcji nie powiększą, bo żaden z nich nie powalczy w finale. Tak Majewskiego, jak i Igora Janika (oszczep), Annę Kiełbasińską (200 m) i męską sztafetę 4 x 400 m czekają bowiem eliminacje.
Środa była w Daegu dniem luźniejszym, walczyły tylko panie w chodzie na 20 kilometrów. Wygrała faworytka, Kaniskina (trzeci tytuł z rzędu), która trasę pokonała w czasie 1.29,42 godz. Drugie miejsce zajęła Chinka Liu Hong (1.30,00), a trzecie kolejna Rosjanka, Anisia Kirdiapkina (1.31,13).
Pisk
Nasz Dziennik 2011-09-01

Autor: jc