Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Wyzwanie Szczęsnego

Treść

Od Wojciecha Szczęsnego może zależeć być albo nie być Arsenalu Londyn w ćwierćfinale piłkarskiej Ligi Mistrzów. Polski bramkarz "Kanonierów" stanie jednak przed arcytrudnym zadaniem powstrzymania gwiazd Barcelony.
W połowie drogi bliżej celu są podopieczni Arsene´a Wengera, którzy na własnym stadionie wygrali 2:1. Rewanż zostanie jednak rozegrany na Camp Nou, gdzie "Duma Katalonii" nie zwykła marnować szans. - Nie obawiamy się presji, moi zawodnicy otrzymali dobrą szkołę podczas niedawnego finału Pucharu Ligi Angielskiej [przegranego 1:2 z Birmingham City - przyp. red]. Zagramy swój futbol, choć zadowoli nas remis, nie będziemy się bronić. Z meczu na mecz stajemy się coraz silniejsi - powiedział francuski trener. Tyle że dziś Arsenal wyjdzie na boisko bez dwóch "strzelb" - Holendra Robina van Persiego i Theo Walcotta. Ale Barcelona jest pewna swego. - Awansujemy. Pierwszy mecz przegraliśmy nieszczęśliwie, jednak u siebie wszystko będzie wyglądało inaczej. Nie wiem, czy Arsenal potrafi grać defensywnie, chyba nie, dlatego jego usposobienie może nam dodatkowo pomóc - zauważył Lionel Messi, który w Londynie nie znalazł sposobu na Szczęsnego.
Mecz zapowiada się porywająco. "Barca" musi zaatakować, goście nie cofną się w pobliże własnej bramki, tylko odpowiedzą ciosem na cios. Obie drużyny zmierzyły się w ćwierćfinale LM przed rokiem, po remisie 2:2 w Londynie, na Camp Nou gospodarze wygrali 4:1. Wszystkie gole strzelił wówczas Messi.
Pisk
Nasz Dziennik 2011-03-08

Autor: jc