Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Wypadek na posesji Wassermanna

Treść

Krakowska prokuratura i Państwowa Inspekcja Pracy wyjaśniają przyczyny tragicznego wypadku, do jakiego doszło we wtorek na terenie posesji ministra koordynatora służb specjalnych Zbigniewa Wassermanna. Przy pracach remontowych dachu spadł 46-letni robotnik i w ciężkim stanie trafił do szpitala.
– Materiały w tej sprawie wpłynęły już do prokuratury. Będzie prowadzone postępowanie w sprawie niedopełnienia obowiązku przez osobę odpowiedzialną za bezpieczeństwo i higienę pracy i narażenie pracownika na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia – powiedziała w środę rzeczniczka krakowskiej prokuratury Bogusława Marcinkowska.

Także krakowska inspekcja pracy prowadzi swoje postępowanie w tej sprawie. Na czwartek zapowiedziała konferencję prasową, podczas której podane zostaną o tym bliższe informacje. Naświetlony zostanie także - jak podała rzeczniczka Okręgowego Inspektoraty Pracy Anna Majerek - "narastający w przerażającym tempie w Małopolsce problem wypadków przy wykonywaniu robót budowlano-montażowych i przedstawiona konieczność podejmowania działań prewencyjnych".

Jak poinformowała Majerek, PIP wstrzymała prace na terenie posesji. Ze wstępnych ustaleń inspektoratu wynika, iż stwierdzono tam nieprawidłowości, m.in. w budowie rusztowania. Nie wiadomo natomiast, jaka była bezpośrednia przyczyna wypadku, ponieważ nie było jego świadków. Mężczyzna spadł na taras, nie jest wykluczone, że z drabiny. – Szczegóły ustaleń zostaną podane podczas czwartkowej konferencji prasowej – powiedziała Majerek.

W oświadczeniu przesłanym we wtorek wieczorem minister Wassermann napisał: "Jestem głęboko poruszony informacją o poważnym wypadku, jakiemu uległ jeden z pracowników firmy wykonującej remont mojego domu. Zaskoczenie moje jest tym większe, że prace wykonuje renomowana firma budowlana, dająca gwarancję wysokiego profesjonalizmu. Szczerze współczuję poszkodowanemu w tym nieszczęśliwym wypadku". (PAP) ,ptr, ww6.tvp.pl 2006-10-05

Autor: ea