Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Wyeliminować patologie

Treść

Wprowadzenie zakupu kontrolowanego wyrobów budowlanych, zmiany w sposobie kontroli i wykluczania ze sprzedaży niebezpiecznych wyrobów mają pomóc w tworzeniu zdrowej konkurencji na rynku budowlanym. Ma być też więcej inspektorów nadzoru budowlanego. Od przystąpienia Polski do Unii Europejskiej nadzór budowlany przeprowadził 7 tys. kontroli wyrobów budowlanych. Z 17,5 tys. skontrolowanych wyrobów aż 6,5 tys. nie spełniała wymogów prawa, a kilkaset - z uwagi na stwarzanie niebezpieczeństwa dla użytkownika, musiało zostać wycofanych z rynku. Jak podkreślił Robert Dziwiński, główny inspektor nadzoru budowlanego, obecnie skuteczność kontroli wyrobów budowlanych nie jest zadowalająca. - Potrzebny jest zakup kontrolowany, żebyśmy mogli sprzedawcy zapłacić, zbadać wyrób i ukarać producenta, jeżeli wyrób okaże się niedobry - powiedział. Zmianie ma ulec także sposób kontroli. W obecnym systemie okres między zakończeniem kontroli i zawiadomieniem o wszczęciu postępowania daje sprzedawcy możliwość sprzedania kwestionowanego wyrobu. Zniesienie obowiązku czekania na wydanie zakazu po zakończeniu kontroli ukróciłoby ten proceder. Sami producenci są zainteresowani zmianami. Twierdzą, że lepsza kontrola oznacza równe szanse w konkurowaniu o klienta. Są także pomysły, by kontrole wyrobów budowlanych mogli przeprowadzać inspektorzy powiatowi, a nie - jak obecnie - wojewódzcy. To wiązałoby się z poszerzeniem kadr powiatowych o blisko 30 procent. Zmianie muszą ulec też wynagrodzenia. Dziś nadzór budowlany stał się instytucją szkoleniową, a doświadczeni inspektorzy, kuszeni kilkakrotnie wyższymi zarobkami, wybierają pracę w prywatnych firmach. Marcin Austyn, Kraków "Nasz Dziennik" 2008-04-09

Autor: wa