Wybuch zabił 18-latka
Treść
W ostatnich dniach to już szósta młoda ofiara śmiertelna tragicznych zdarzeń w Małopolsce Tragicznie skończyła się próba skonstruowania racy przez trzech 18-latków w komórce w jednej z kamienic przy ul. Mostowej w Krakowie. W wyniku wybuchu jeden z nich zginął, drugi odniósł ciężkie obrażenia, a trzeci - który przestrzegał kolegów przed tragicznymi skutkami eksperymentu - miał szczęście, bo w momencie wybuchu wyszedł na chwilę do sąsiedniego mieszkania. Do wybuchu doszło w nocy ze środy na czwartek, tuż przed godz. 23. Wybuch nastąpił w komórce na I piętrze. Zanim niektórzy mieszkańcy budynku zorientowali się, co się stało, na miejscu już były ekipy strażackie i policyjne. Ewakuowano z budynku ok. 40 osób, strażacy szybko ugasili niewielki pożar. Wszystko wskazuje na to, że trzech 18-latków w komórce na I piętrze konstruowało racę zwaną popularnie świetlikiem. - Użyli do tego m.in. magnezu i sody, czyli składników chemicznych, które legalnie można kupić w sklepie - powiedział nam młodszy inspektor Dariusz Nowak, rzecznik małopolskiej policji. Po przesłuchaniu chłopca, któremu nic się nie stało, policja przyjęła wersję zdarzeń, zgodnie z którą inicjatorami niebezpiecznego eksperymentu były dwie ofiary (zabity i ranny), a trzeci chłopak raczej odwodził kolegów od pomysłu mieszania składników chemicznych. I to z tego powodu nie było go w komórce w momencie wybuchu, bo co jakiś czas sprawdzał w Internecie w sąsiednim mieszkaniu, jakie są zagrożenia i skutki niewłaściwego mieszania składników chemicznych. Taką wersję zdarzeń potwierdził ranny chłopak, którego wstępnie przesłuchano. Szybkiej akcji ratunkowej mieszkańcy przyglądali się, stojąc na ulicy. Po ugaszeniu pożaru i oględzinach nadzoru budowlanego okazało się, że konstrukcja budynku nie została uszkodzona, więc ewakuowani mogli wrócić do swoich mieszkań. Dla bezpieczeństwa wyłączono jednak gaz i prąd, a policja jeszcze przez cały dzień zabezpieczała miejsce nieszczęśliwego wypadku. Największe zniszczenia były na klatce schodowej, gdzie wybuch zniszczył ściankę działową komórki i gdzie doszło do niewielkiego pożaru (strażacy wybili jedno okno na klatce, aby ułatwić wydostanie się dymu z kamienicy. Ofiarą wybuchu jest 18-latek, który mieszkał w kamienicy przy ul. Mostowej. Jego rodzice kilka godzin przed tragicznym zdarzeniem wyjechali na wakacje; policja ściągała ich z Warszawy. - To był spokojny chłopak. Dlatego nie chce mi się wierzyć w to, co się stało. Kto go do czegoś takiego namówił? - mówiła jedna z kobiet mieszkających w tym samym budynku. Drugi chłopiec z poważnymi obrażeniami (zwłaszcza oparzeniami) trafił do szpitala, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. W wyniku pożaru lekkiemu przyczadzeniu uległa ewakuowana 3-letnia dziewczynka, którą też odwieziono do szpitala. - To już szósta młoda ofiara tragicznych zdarzeń w Małopolsce w ciągu ostatnich dni - powiedział nam młodszy brygadier Andrzej Siekanka, rzecznik prasowy małopolskiej Państwowej Straży Pożarnej. W nocy z soboty na niedzielę w pożarze domu przy ul. Mistrzejowickiej w Krakowie zginęło 2 młodych mężczyzn. W poniedziałek rano trzech kolejnych spłonęło żywcem w samochodzie, który wypadł z drogi w Brzeszczach. Szóstą ofiarą jest 18-latek, który zginął w wyniku wybuchu w kamienicy przy ul. Mostowej w Krakowie. Andrzej Siekanka przypomniał, że do podobnego wybuchu doszło rok temu przy ul. Dobrego Pasterza, wtedy zginął mężczyzna, który zawodowo zajmował się produkcją materiałów pirotechnicznych. (GEG) "Dziennik Polski" 2007-07-13
Autor: wa
Tagi: wybuch