Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Wyborcze projekty do projektów

Treść

Chodzi o pozyskanie elektoratu kombatanckiego przed wyborami parlamentarnymi. Sami byli żołnierze niewiele wiedzą o zamierzeniach legislacyjnych rządu, wskazując, iż do tej pory wysuwane przez nich postulaty nie zostały zrealizowane.

Projekt założeń projektu ustawy zmieniającej ustawę o kombatantach oraz niektórych osobach będących ofiarami represji wojennych i okresu powojennego oraz niektórych innych ustaw - to jeden z głównych tematów, jaki podjęła wczoraj Rada Ministrów. W zamieszczonym na stronach internetowych Biuletynu Informacji Publicznej dokumencie przypomina się, iż w Polsce "żyje ok. 170 tys. kombatantów i ofiar represji obu totalitaryzmów - osób w podeszłym wieku, z pogarszającym się stanem zdrowia, wymagających coraz większej opieki zarówno ze strony najbliższych, ale również ze strony instytucji państwowych". Postuluje się tam zmiany m.in. w ustawach: o kombatantach oraz niektórych osobach będących ofiarami represji wojennych i okresu powojennego, o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych i o systemie ubezpieczeń społecznych, które miałyby "ułatwić codzienną egzystencję" środowisku kombatanckiemu. Zawarte w dokumencie propozycje dotyczą m.in. umożliwienia transferu miesięcznych świadczeń pieniężnych wraz z rentą i emeryturą dla osób uprawnionych zamieszkałych za granicą, utworzenia Korpusu Weteranów Walk o Niepodległość Rzeczypospolitej Polskiej, którego członkowie będą mogli korzystać z 51-procentowej ulgi na przejazdy krajową komunikacją kolejową i autobusową, oraz rozszerzenie statusu kombatanta na osoby walczące z oddziałami ukraińskich nacjonalistów w formacjach tzw. Istriebitielnych Batalionów oraz ofiary wystąpień wolnościowych na Wybrzeżu w grudniu 1970 roku.
Niewiele o tej nagłej mobilizacji władz państwowych w celu ulżenia osobom, które walczyły za Ojczyznę lub ucierpiały ze względu na narodowość polską, mogli powiedzieć posłowie koalicji rządzącej. Sławomir Piechota (PO), przewodniczący Komisji Polityki Społecznej i Rodziny (PSR), przypuszcza, że celem proponowanych założeń jest tworzenie podstaw prawnych do wydania jednolitej, wspólnej dla wszystkich legitymacji kombatanta i osoby represjonowanej. - A w ślad za tym powołania fundacji, która ma elastycznie reagować na potrzeby tego środowiska - dodaje Piechota.
Zażenowania podjęciem prac przez rząd na kilka dni przed wyborami nie ukrywa natomiast opozycja. - Jest to projekt założeń projektu, czyli po prostu "papier toaletowy do kiełbasy wyborczej" - ironizuje Andrzej Duda, były minister Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Powątpiewa w możliwość realizacji podjętych przez rząd prac. - Z mojego doświadczenia rządowego wynika, że etap przejścia z projektu założeń do rzeczywistego projektu trwa pół roku. Natomiast do czasu uchwalenia ustawy jest to już cały rok, o ile nie więcej. A biorąc pod uwagę, że Platforma Obywatelska przetrzymuje w szufladzie ustawy złożone jeszcze przez śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, jak na przykład o korpusie weteranów walk o niepodległość Rzeczypospolitej Polskiej, to o czym tu dyskutować? - pyta retorycznie Duda. Nie ma wątpliwości, iż rząd podejmując przed wyborami parlamentarnymi kwestię trudnego losu kombatantów, chce sobie zyskać elektorat. - W kontekście tego, że przez trzy lata wstrzymywano prezydenckie ustawy skierowane do osób, które walczyły o wolność albo cierpiały dla Polski, jest to po prostu cynizm - podkreśla były prezydencki minister.
Podobnego zdania jest poseł Stanisław Szwed (PiS), wiceprzewodniczący komisji PSR. - Być może jest to zagrywka przedwyborcza, by puścić w obieg publiczny sygnał, iż poprawi się byt kombatantów - zastanawia się Szwed. Zwraca uwagę, że inicjatywy legislacyjne prezydenta Kaczyńskiego utkwiły w komisjach.
Sami kombatanci są zaskoczeni faktem, iż rząd zajął się wczoraj problemami nękającymi ich środowisko. - Niestety nie wiedziałem, że Rada Ministrów odbyła swoje posiedzenie na ten temat. Nie wiem, jakie zmiany ustawowe miały być dyskutowane. Nie miałem zaproszenia na to posiedzenie - mówi Tadeusz Chwiedź, prezes Związku Sybiraków (ZS). Ubolewa jednocześnie nad faktem, że do tej pory nie podjęto prac nad projektem ustawy autorstwa prezydenta Kaczyńskiego o świadczeniu substytucyjnym przysługującym osobom represjonowanym w latach 1939-1956 przez Związek Sowiecki.
Jacek Dytkowski

Nasz Dziennik Środa, 5 października 2011, Nr 232 (4163)

Autor: au