Wspomnienia kard. Dziwisza ukażą się we Włoszech
Treść
Wspomnienia kardynała Stanisława Dziwisza przygotowuje do druku włoski watykanista, współautor scenariusza filmów telewizyjnych o Janie Pawle II Gian Franco Svidercoschi. Ujawnił to ich włoski wydawca, koncern "Rizzoli", ogłaszając w związku z jutrzejszym otwarciem międzynarodowych targów książki we Frankfurcie fragmenty dwóch rozdziałów. Książka nosi tytuł "Moje życie z Karolem". Jak dowiedział się KAI od samego Svidercoschiego, metropolita krakowski nagrywał po polsku na magnetofon odpowiedzi na przedstawioną mu długą listę bardzo szczegółowych pytań. Pracując nad przetłumaczonymi na włoski odpowiedziami, Svidercoschi wielokrotnie w telefonicznych rozmowach czy podczas osobistych spotkań z kardynałem prosił go jeszcze o jakieś uzupełnienia czy wyjaśnienia. W tym celu włoski dziennikarz wykorzysta też zbliżającą się jego wizytę w Rzymie 24 bm., gdy obejmie swój kościół tytularny na Piazza del Popolo. Książka, zatytułowana "Moje życie z Karolem", liczy trzydzieści cztery rozdziały. Dziesięć opowiada o czasach krakowskich, dwadzieścia cztery o latach pontyfikatu Jana Pawła II. Svidercoschi nie wie jeszcze, kto będzie jej polskim wydawcą. W udostępnionych prasie fragmentach dwóch rozdziałów mowa jest m.in. o zamknięciu trumny ze zwłokami papieża. "To był ostatni raz, gdy widziałem jego twarz... Oczywiście, miałem ją zobaczyć jeszcze tysiące razy, o każdej godzinie, każdego dnia. Zobaczyć oczyma wiary. I naturalnie zobaczyłbym ją oczyma serca, pamięci. Tak jak miałem odczuwać jego obecność, choć w inny sposób od tego, do którego przywykłem. To był jednak ostatni raz, gdy widziałem jego twarz, by tak rzec, fizycznie. Po ludzku. Ostatni raz widziałem tego, który był dla mnie ojcem i nauczycielem. Ostatni raz widziałem jego ciało, jego ręce, a przede wszystkim jego oblicze. A oblicze przypominało mi jego spojrzenie, ponieważ pierwszym, co uderzało, było jego spojrzenie. Dlatego chciałem, aby ta chwila nigdy się nie skończyła. Robiłem wszystko powoli, aby przeciągnąć czas, w nieskończoność". "KAI" 2006.10.03
Autor: ea