Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Wspaniały finał Pucharu Świata w skokach

Treść

Ileż radości sprawili sobie i nam w Planicy polscy skoczkowie narciarscy! W sobotę czwórka podopiecznych Łukasza Kruczka zajęła drugie miejsce w konkursie drużynowym, wczoraj Adam Małysz powtórzył ten wynik w indywidualnym, a Kamil Stoch uplasował się na ósmej pozycji. Na słoweńskim mamucie zakończył się sezon 2008/2009, Kryształową Kulę za triumf w klasyfikacji generalnej cyklu zdobył Austriak Gregor Schlierenzauer.

Sobotni konkurs przeszedł do historii, bo jeszcze nigdy Polacy nie zakończyli drużynowych zmagań na drugim miejscu. Poprzednio na najniższym stopniu podium stanęli 9 grudnia 2001 r. w Villach, w tamtej ekipie był m.in. Małysz oraz aktualny trener kadry, Kruczek. W Planicy Orzeł z Wisły, Stoch, Stefan Hula oraz Łukasz Rutkowski skakali nie tylko daleko, ale i bardzo równo. Wytrzymali presję, poradzili sobie z ciśnieniem, co zaowocowało sukcesem. Wyniki ustalono na podstawie kolejności po pierwszej serii, drugą przerwano przed ostatnią serią, ale warto zauważyć, iż w tym momencie nasi wciąż byli wiceliderami i na 99 procent pozycję tę by utrzymali. - To niesamowity wynik, pokazaliśmy, że jako drużyna stać nas na wiele. Wszyscy skakaliśmy dobrze, co napawa sporym optymizmem przed następnym sezonem - podsumował Małysz, który swą wiarę umocnił także wczoraj. Niedzielny konkurs wieńczył sezon, nic dziwnego, iż każdy chciał zaprezentować się w nim jak najlepiej. Na początku było trochę zamieszania, sędziowie dwa razy przerywali i anulowali pierwszą serię, na szczęście później udało się zawody przeprowadzić. Nasz mistrz z Wisły na tym skorzystał, bo jego wcześniejsza próba była tylko niezła - kolejna już doskonała. Polak w fantastycznym stylu poszybował aż 210 m i to dało mu pozycję lidera. W czołówce różnice były jednak minimalne, piątego Japończyka Noriakiego Kasai nasz reprezentant wyprzedzał zaledwie o 1,4 pkt. To zapowiadało emocje, i emocje były. W finałowej serii piękny skok Słoweńca Roberta Kranjca na 212,5 m dał mu podium, ale po chwili wszystkich przebił Harri Olli - nieobliczalny Fin poszybował aż siedem metrów dalej i podniósł Małyszowi poprzeczkę szalenie wysoko. Polak go nie zdołał wyprzedzić, ale i tak poleciał pięknie i daleko - 209,5. Zajął drugie miejsce, wspaniale kończąc sezon. Błysnął także Stoch - po świetnym drugim skoku (206,5) awansował na ósmą pozycję. Brawo.
Pisk
Wyniki konkursu drużynowego:
1. Norwegia 793,4 pkt (Tom Hilde 209 m, Johan Remen Evensen 216, Anders Jacobsen 195,5, Anders Bardal 201,5); 2. Polska 761,9 (Kamil Stoch 205,5, Łukasz Rutkowski 192,5, Stefan Hula 194,5, Adam Małysz 207); 3. Rosja 734,6; 4. Austria 715,6; 5. Słowenia 714,7.
Wyniki konkursu indywidualnego:
1. Harri Olli (Finlandia) 424,6 pkt (211 + 219,5), 2. Małysz 412,4 (210 + 209,5), 3. Robert Kranjec (Słowenia) 409,6 (205,5 + 212,5) i Simon Ammann (Szwajcaria) 409,6 (210 + 208), 5. Gregor Schlierenzauer (Austria) 399,1 (210 + 200,5)... 8. Stoch 383,9 (195,5+206,5).
Klasyfikacja końcowa Pucharu Świata:
1. Schlierenzauer 2083 pkt, 2. Ammann 1776, 3. Wolfgang Loitzl (Austria) 1396, 4. Olli 974... 13. Małysz 549, 30. Stoch 146.
"Nasz Dziennik" 2009-03-23

Autor: wa