Wraca reset? Rząd D. Tuska wykreślił trzy rosyjskie firmy z listy sankcyjnej
Treść
Rząd Donalda Tuska wykreślił z listy sankcyjnej trzy spółki powiązane z Rosją. To nie tylko firma Cryogas, która obsługuje stołeczne autobusy, ale też spółka Van7, eksportująca samochody ciężarowe do Rosji.
Nie milkną echa dziennikarskiego śledztwa wykazującego, że gaz do warszawskich autobusów dostarcza firma Cryogas, należąca de facto do Gazpromu. W grudniu została ona skreślona przez MSWiA z listy sankcyjnej. Powodem było to, że Rosjanie sprzedali spółkę za symboliczne trzy złote powiązanej z nimi polskiej firmie. Prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski, utrzymuje, że nie zna sprawy.
– Jeżeli chodzi o to, jak wygląda struktura jakiejś firmy, nie mam na to wpływu. Nie mam też instrumentów, żeby to wyjaśnić. Od tego są służby. Dlatego też skierowałem pismo do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, żeby tę sprawę wyjaśnić – mówił włodarz stolicy.
Dariusz Figura, warszawski radny z Prawa i Sprawiedliwości, zauważył, że prezydent miasta musiał znać sprawę, gdyż bierze czynny udział w podejmowaniu tak ważnych decyzji.
– Prezydent miasta stołecznego Warszawy sprawuje nadzór nad spółkami miejskimi. Wszelkie transakcje nabycia majątku – tak jak było w tym przypadku – muszą mieć zgodę prezydenta – podkreślił radny PiS.
Cała sprawa kompromituje włodarza Warszawy, który chce być prezydentem Polski – zaznaczył były premier, Mateusz Morawiecki.
– Rafał Trzaskowski gubi się, plącze się. Używa rosyjskiego gazu do autobusów w Warszawie. Musiał dać przynajmniej takie przyzwolenie – stwierdził polityk PiS.
Doradca prezydenta, Stanisław Żaryn, wskazał na niekompetentne działania rządzących. Firmę usunięto z listy sankcyjnej na podstawie fikcyjnej transakcji.
– W dokumentach nie widać śladu pogłębionej analizy, chociażby z wykorzystaniem Centralnego Biura Antykorupcyjnego – ocenił prezydencki doradca.
Po zmianach nowa spółka tankuje warszawskie autobusy gazem sprowadzanym z Rosji. Oskarżeniom zaprzecza minister spraw wewnętrznych i administracji, Tomasz Siemoniak.
– Jest embargo na rosyjski gaz. W grudniu wprowadzono też embargo na gaz LPG. Nie ma rosyjskiego gazu w warszawskich autobusach – przekonywał szef MSWiA.
Prawo i Sprawiedliwość żąda wyjaśnień.
– Żądamy komisji spraw wewnętrznych w Sejmie z udziałem kierownictwa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i z udziałem Rafała Trzaskowskiego jako osoby w to zamieszanej – powiedział poseł Jan Dziedziczak z Prawa i Sprawiedliwości.
To nie jedyne kontrowersyjne działania MSWiA. Wiceszef resortu, Czesław Mroczek, przyznał, że za ich rządu na listę sankcyjną wpisano 28 podmiotów, a usunięto trzy. Jedna z tych spółek – VAN7 – nadal powinna być na liście.
– Ewidentnie zajmowała się handlowaniem samochodami, które trafiały do Federacji Rosyjskiej. Ta spółka była wielokrotnie monitorowana. Tu także jest pytanie o to, na ile dokładnie przeanalizowano tę sytuację. Niestety mamy całościowy obraz taki, że polski rząd łatwo daje się ogrywać – mówił Stanisław Żaryn.
Dr Andrzej Skiba, politolog, zauważył, że rządzący podejmują kroki korzystne dla Rosji, choć wcześniej to oni oskarżali rząd Prawa i Sprawiedliwości o prorosyjskie działania.
– Bardzo łatwo rzucać oskarżenia, które mogą mocno rezonować wśród opinii publicznej. Warto spojrzeć, komu i dlaczego władze Federacji Rosyjskiej kibicowały, jeżeli chodzi o różne procesy wyborcze w Polsce – zwrócił uwagę ekspert.
Politolog wskazał, że rząd PiS systematycznie dywersyfikował źródła energii, aby nie był konieczny powrót do rosyjskich surowców.
TV Trwam News
źródło: radiomaryja.pl, 14 stycznia 2025
Autor: dj