Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Wolność za obciążające zeznania?

Treść

Krakowska prokuratura zgodziła się na bardzo łagodne wyroki dla Rafała R. i Mariana M., dwóch krakowskich przedsiębiorców oskarżonych w śledztwie dotyczącym zakupu działek przez gminę Kraków po zawyżonej cenie. Obaj dobrowolnie poddali się karze. Jaki wyrok oskarżeni uzgodnili z prokuraturą? 11 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 5 lat, po 360 tys. zł grzywny, na poczet której miał być zaliczony ponad 3-miesięczny areszt tymczasowy, oraz naprawienie szkody w wysokości 100 tys. zł. Wczoraj sąd wydał wyrok zgodny z wnioskiem stron. Oznacza to, że skazani nie trafią już do więzienia. W 1999 r. gmina Kraków skorzystała z prawa do pierwokupu dwóch działek rolnych na Woli Justowskiej o powierzchni około 4 ha. Zapłaciła za nie prawie 5 mln zł. Kilkanaście miesięcy wcześniej Rafał R. i Marian M. kupili je za niecałe 1,5 mln zł. Jak by tego było mało, gmina może stracić grunty, bo starania o ich odzyskanie rozpoczęli prawowici spadkobiercy. Tuż przed ubiegłorocznymi wyborami samorządowymi Rafał R. i Marian M. trafili do aresztu pod zarzutem złożenia obietnicy łapówki i nakłonienia urzędników samorządowych do działania na szkodę gminy. Wyszli na wolność na początku tego roku. Wcześniej mieli złożyć wyczerpujące wyjaśnienia, a także zgłosić chęć dobrowolnego poddania się karze. Prok. Krzysztof Urbaniak, zastępca prokuratora okręgowego w Krakowie, zapytany przez "Dziennik Polski", dlaczego prokuratura zgodziła się na tak niskie wyroki, stwierdził, że decyzję podjął prokurator prowadzący sprawę, badając wszystkie okoliczności sprawy. Jak już informowaliśmy, prawdopodobnie przedsiębiorcy swoimi zeznaniami obciążyli byłego wojewodę małopolskiego Jerzego A., który trafił do aresztu w kwietniu tego roku. Prokuratura zarzuciła mu, że w okresie od maja 1999 do lipca 1999 r. - powołując się na wpływy w radzie i Zarządzie Miasta Krakowa - za obietnicę łapówki podjął się załatwienia korzystnych rozstrzygnięć w sprawie sprzedaży gminie działek na Woli Justowskiej. Według prokuratury były wojewoda pomógł przedsiębiorcom, przekazując im informacje niezbędne do dokonania transakcji, a potem pośredniczył w obiecywaniu korzyści majątkowej. Za pośrednictwo miał otrzymać 200 tys. zł i część tych pieniędzy przekazać niektórym członkom Zarządu Miasta Krakowa. Dwa tygodnie temu Jerzy A. opuścił krakowski areszt i prosto z niego trafił do szpitala. Decyzję o uchyleniu aresztu prokuratura wydała, kiedy biegli z Zakładu Medycyny Sądowej w Krakowie orzekli, że były wojewoda jest poważnie chory i nie może być leczony w warunkach zakładu karnego. Wobec Jerzego A. zastosowano dozór policyjny oraz zakaz opuszczania kraju połączony z zatrzymaniem paszportu. W śledztwie dotyczącym zakupienia przez gminę Kraków działek po zawyżonej cenie zarzuty postawiono także pięciorgu byłym wiceprezydentom miasta Krakowa. Są podejrzani o niedopełnienie obowiązków, przekroczenie uprawnień i doprowadzenie gminy Kraków do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 5 mln zł. MAGDALENA STRZEBOŃSKA "Dziennik Polski" 2007-07-12

Autor: wa