Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Wojsko pomoże w ewakuacji

Treść

Ponad cztery tysiące żołnierzy będzie do dyspozycji w przypadku konieczności podjęcia akcji przeciwpowodziowej - zapowiedział premier Donald Tusk. - To są ludzie wykwalifikowani, tacy jak wojska inżynieryjne, saperzy, nie tylko do łamania lodu, ale także do niesienia pomocy, do pomocy ewakuacyjnej, zabezpieczania dobytku etc. - mówił. W sprawie zagrożenia powodzią po roztopach śniegu i lodu na rzekach szef rządu przeprowadził wczoraj naradę z ministrami, wojewodami oraz reprezentantami służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo. - Na razie nie ma powodu do niepokoju. Obecnie lód na rzekach jest łamany tam, gdzie jest to konieczne, głównie na odcinku dolnej Odry - dodał Tusk.
W jego ocenie, zagrożenie dla życia Polaków wzrasta o tyle, że ze zrozumiałych powodów ludzie nie chcą opuszczać swoich domów na zagrożonych zalaniem terenach i czekają na najbardziej krytyczny moment. - Chcemy doprowadzić do sytuacji, w której zyskają dużo więcej pewności niż do tej pory, że policja i inne służby skutecznie obronią ich majątek przed ewentualną grabieżą po to, aby skłonić ich do ewentualnej, szybszej ewakuacji. Ale mam nadzieję, że do takiej ostateczności na większą skalę nie dojdzie - powiedział premier.
AKW
Nasz Dziennik 2010-02-02

Autor: jc