Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Wisła z Dąbrową w finale

Treść

I liga kobiet

Piast Szczecin - Wisła Enion Kraków 0-3 (23-25, 25-27, 22-25), w play-off (do trzech zwycięstw): 0-3.

Piast: Róg, Dutkiewicz, Twaróg, Chojnacka, Kasprzak, Szymańska, Benderska (libero) oraz Rolińska, Bury.

Wisła: Śliwa, Mróz, Surma, Olszewska, Sikora, Piątek, Targosz (libero) oraz Żochowska, Wojcieska, Przybyło, Kolendowska.

Wisła Enion w finale play-off w I lidze! O awansie zadecydował trzeci półfinałowy mecz z Piastem, który zakończył całą rywalizację 3-0. W decydującej rozgrywce walki o promocję do ekstraklasy krakowianki zmierzą się z MMKS Dąbrowa Górnicza. Pierwsze mecze 19-20 maja w Krakowie.

- Wynik 3-0 mógłby wskazywać na łatwe zwycięstwo, ale takie ono nie było. Piast ostro się nam postawił. Decydująca była nasza postawa w końcówkach setów, które rozstrzygaliśmy na swoją korzyść - mówił trener Wisły Ryszard Litwin.

Ta zimna krew wiślaczek okazała się ich atutem w każdej z trzech partii. W pierwszej krakowianki zaczęły od prowadzenia 5-1, ale Piast zdążył odrobić stratę i wydawało się, że to on zmierza do wygranej - prowadził przecież 20-16. Kluczowe okazało się wtedy bloki na Kasprzak, najważniejszej zawodniczce Piasta. Podcięły skrzydła całemu szczecińskiemu zespołowi, a dodały wiary krakowiankom. Już w tej partii na parkiecie pojawiła się Żochowska w miejsce Sikory. - Chciałem tą zmianą wspomóc przyjęcie. Żochowska radziła sobie na tyle dobrze, że została na parkiecie na następne partie. W całym meczu zawodniczki rezerwowe bardzo zespołowi pomogły - podkreśla trener Litwin.

W drugiej partii rywale na przemian wychodzili na prowadzenie - raz jeden, raz drugi zespół prowadził 2,3 punktami. Po asie Piątek było 21-18 dla Wisły, miała piłkę setową przy 24-23, ale Piast jeszcze walczył. Wreszcie autowa zagrywka Kasprzak, a później punkt Olszewskiej dały Wiśle zwycięstwo. Choć w tym momencie szczecinianki miały nóż na gardle, jeszcze pokazały charakter. Przegrywały 1-5, ale odrobiły stratę na 10-10. Trzymały się jeszcze pod koniec seta (20-20, 21-21). Krakowianki nie zamierzały jednak przepuścić okazji na jak najszybszą wygraną. Dwa ataki Olszewskiej, potem Piątek załatwiły sprawę.

- W całym półfinale Piast zmusił nas do dużego fizycznego i psychicznego wysiłku. Szkoda, że terminarz znów skazuje nas na dwutygodniową przerwę w występach, finały zaczynają się 19-20 maja. Będziemy szukać rywala do towarzyskich gier, żeby do tego czasu utrzymać dobrą formę - mówi trener Wisły Ryszard Litwin.

W drugim półfinale MMKS Dąbrowa Górnicza wygrał trzeci mecz z Sokołem w Chorzowie 3-2 (20-25, 23-25, 25-18, 25-18, 15-10) i całą rywalizację w play-off zakończył 3-0.

(MAS), "Dziennik Polski" 2007-05-07

Autor: ea