Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Wisła w ćwierćfinale

Treść

Ze zmiennym szczęściem walczyły wczoraj nasze drużyny na parkietach koszykarskiej Euroligi. Panie z Wisły Can-Pack Kraków awansowały do ćwierćfinału, panowie zaś z Asseco Prokomu Gdynia ponieśli pierwszą porażkę w fazie TOP 16.
"Biała Gwiazda" na własnym parkiecie walczyła z węgierskim MiZo Pecs. Było to starcie z gatunku "o wszystko", w którym zwycięzca zgarniał pełną pulę, czyli awans. Krakowianki rozpoczęły świetnie, od prowadzenia 7:2 i 9:4. Fantastycznie spisywała się Hiszpanka Marta Fernandez, która tylko w pierwszej kwarcie rzuciła aż 11 punktów. Węgierki systematycznie odrabiały jednak straty, w 16. minucie wychodząc na prowadzenie 31:30. Mecz stał się bardzo nerwowy, wiślaczki kilka razy uciekały rywalkom, ale przewagę łatwo traciły. Jeszcze na pięć minut przed końcem był remis, ale wtedy serią celnych rzutów popisała się Katerina Zohnova, za trzy trafiła Liron Cohen i ostatecznie Wisła wygrała 69:57 (21:18, 17:19, 10:12, 21:8). Najskuteczniejsze w krakowskim zespole były: Fernandez (17 pkt), Zohnova (13), Cohen oraz Ewelina Kobryn (po 12).
Występujący w grupie G Prokom poniósł pierwszą porażkę w fazie TOP 16. Mistrzowie Polski minimalnie ulegli w Moskwie tamtejszemu CSKA 73:84 (21:22, 15:18, 21:24, 16:20). Wśród gdynian wyróżnili się: Qyntel Woods (16), David Logan i Ratko Varda (po 15).
Pisk
Nasz Dziennik 2010-02-11

Autor: jc