Wisła planuje kolejne wzmocnienia
Treść
Trener Wisły Kraków Maciej Skorża przyznaje, że prowadzona przez niego drużyna jest jeszcze mało zgrana. Okazją do poprawienia stylu gry i atmosfery w zespole będzie pobyt w Stanach Zjednoczonych, gdzie wczoraj wyleciała drużyna Białej Gwiazdy na turniej Chicago Trophy. Za oceanem wiślacy rozegrają dwa mecze. Pierwszy z nich w nocy z piątku na sobotę czasu polskiego z Regginą, a drugi z niedzieli na poniedziałek z FC Sevilla. Wszyscy w drużynie powtarzają, że najważniejszy będzie pierwszy ligowy mecz z Zagłębiem w Lubinie, zaplanowany na 4 sierpnia, ale postarają się również dobrze wypaść w spotkaniach na stadionie Solider Field, na którym ma zasiąść 50-60 tys. widzów. - Turniej w Chicago traktujemy bardzo poważnie. Wiemy, jak dużo będzie na trybunach przedstawicieli Polonii i nie chcielibyśmy ich zawieść. Jedziemy też po naukę. Na pewno będzie to dla nas ciekawa lekcja - mówi trener Skorża. Wczoraj przed południem poprowadził ostatni trening przed odlotem. Wspominał jeszcze sobotnie spotkanie z właścicielem Wisły Bogusławem Cupiałem, do którego doszło po przegranym sparingu 0-1 z Widzewem Łódź: - Rozmawialiśmy na temat wizji drużyny, ewentualnych wzmocnień, które planujemy. W tym okienku transferowym chcemy jeszcze wzmocnić ofensywę naszego zespołu. Z panem Cupiałem bardzo dobrze mi się rozmawia i chciałbym, aby tak było jak najdłużej. Trener Skorża przyznał, że jeszcze nie wszystko w zespole wygląda tak, jakby tego chciał: - Wciąż pracujemy nad tym, aby stworzyć prawdziwy team, bo na razie nie wygląda to oszałamiająco. Po czterech tygodniach naszej wspólnej pracy mogę powiedzieć, że jest to mało zgrana grupa. Mam na myśli głównie relacje w szatni. Na boisku też wygląda to słabo. Będę pracować nad scaleniem tej grupy od środka. Postaram się to zmienić poprzez różne metody. Na pewno nie da się tego zrobić w ciągu miesiąca. To jest proces, który musi potrwać, ale efekty na pewno przyjdą. Podobnie było podczas mojej pracy w Groclinie. Nie oszukujmy się, atmosferę przede wszystkim będą budowały dobre wyniki. We wczorajszych zajęciach brał już udział Marek Zieńczuk, który w poniedziałek odpoczywał z powodu urazu uda. Piłkarze Wisły w Chicago zamieszkają w samym centrum, w tzw. Downtown, w ekskluzywnym hotelu Seneca, w otoczeniu drapaczy chmur. Wczorajsze posiedzenie Wydziału Gier PZPN nie przyniosło rozstrzygnięcia w sprawie przynależności klubowej Emiliana Dolhy. Obrady przełożono na 31 lipca. (TYM) "Dziennik Polski" 2007-07-25
Autor: wa