Wisła bez obrony
Treść
Wisła Kraków już w przyszłym tygodniu rozpocznie walkę o awans do Ligi Mistrzów, a tymczasem jeszcze wczoraj trener Maciej Skorża miał w kadrze trzech zdrowych obrońców. Zbyt optymistycznie to nie nastrajało.
Po sezonie drużynę "Białej Gwiazdy" opuścił Marcin Baszczyński. "Opuścił" to może nawet złe słowo, po prostu działacze postanowili nie przedłużać umowy z doświadczonym i zasłużonym dla klubu zawodnikiem. Skorża liczył, że na prawej stronie defensywy zastąpi go Peter Singlar, ale Słowak doznał we wtorek ciężkiej kontuzji i być może w tym roku w ogóle nie pojawi się już na boisku. Na domiar złego w towarzyskim meczu z SV Mattersburg nie mógł wystąpić narzekający na drobny uraz Arkadiusz Głowacki. Zostali zatem Marcelo, Piotr Brożek i Junior Diaz, który w ostateczności może zostać cofnięty do obrony, choć Skorża widzi dla niego miejsce w innych rejonach zielonej murawy. Jeszcze na początku tygodnia wydawało się, że pod Wawel może powrócić Mariusz Jop. Działacze Wisły nie chcieli jednak za niego płacić, liczyli, że rozwiąże kontrakt z FK Moskwa. Tak się nie stało, temat upadł. Być może do Krakowa trafi jeszcze rezerwowy Panathinaikosu Ateny, Brazylijczyk Braz, ale czasu nie ma, bo do dziś wiślacy muszą zgłosić zawodników do drugiej rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów. Patrząc na to wszystko, cieszyć się może tylko Levadia Tallin, rywal "Białej Gwiazdy", która coraz mocniej zaczyna wierzyć w awans do kolejnej fazy...
Pisk
"Nasz Dziennik" 2009-07-09
Autor: wa