Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Wirtualne samochody

Treść

Małopolska policja zatrzymała 27-letniego mężczyznę z Nowego Sącza, który - jej zdaniem - obiecywał sprowadzenie samochodu z Niemiec w atrakcyjnej cenie i znikał po zainkasowaniu zaliczki. - Oszukał dziesiątki, a może nawet setki osób - mówią policjanci, przestrzegając przed podobnymi "okazjami".



Pierwsze zgłoszenia w tej sprawie wpłynęły w marcu tego roku do komisariatu w Rabce-Zdroju. Zgłosiło się dwóch oszukanych, którzy twierdzili, że w specjalistycznym piśmie motoryzacyjnym znaleźli ogłoszenie o możliwości sprowadzenia z Niemiec dobrego samochodu w bardzo atrakcyjnej cenie. Po wstępnych negocjacjach telefonicznych z oferentem obydwaj wpłacili zaliczki na podane przez niego konto. Wkrótce potem kontakt został jednak zerwany. Telefon pośrednika przestał odpowiadać, a jego klienci zostali bez pieniędzy i samochodu.

W następnych tygodniach podobne zgłoszenia zaczęły lawinowo napływać do innych małopolskich komisariatów. Do tej pory doliczono się ich już 23. W końcu policjanci poszukujący oszusta natrafili na jego ślad w Nowym Sączu.

- Po upewnieniu się, że to właśnie on - zatrzymano go. Był znany miejscowej policji z podobnych oszustw, za które odbył wyrok. Z naszych ustaleń wynika, że klientów wabił poprzez ogłoszenia w kilku gazetach. Po dobiciu targu przez telefon, podawał numer konta i czekał na umówioną zaliczkę. Kiedy pieniądze wpływały, szybko wypłacał je i likwidował konto - mówi młodszy inspektor Dariusz Nowak, rzecznik małopolskiej policji.

W ręce policji wpadł notes mężczyzny, w którym odnotowywał transakcje - nazwiska i kwoty wpłaconych zaliczek. Na tej podstawie prowadzący śledztwo przypuszczają, że oszukanych mogą być nawet setki osób. Decyzją sądu, podejrzany trafił do tymczasowego aresztu. Grozi mu do 8 lat więzienia.

- Do tej pory przedstawiono mu zarzuty mówiące o popełnieniu 23 oszustw na kwotę ponad 90 tysięcy złotych. Czekamy jednak na dalsze zgłoszenia - dodaje mł. insp. Dariusz Nowak. (EK)

Autor: ea