Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Wimbledon - triumf Szwajcara i Sereny Williams

Treść

Roger Federer został wczoraj pierwszym w historii tenisistą, który wygrał 15 wielkoszlemowych turniejów. Szwajcar osiągnął to na swych ulubionych trawiastych kortach w Wimbledonie po fantastycznym, niesamowitym, niezapomnianym finale, w którym pokonał Amerykanina Andy'ego Roddicka 5:7, 7:6 (8-6), 7:6 (7-5), 3:6, 16:14.

To był spektakl godzien dwóch wojowników, którzy dali z siebie wszystko i walczyli niewiarygodnie. Spektakl pełen zwrotów akcji, fantastycznych zagrań i dramatów. W pierwszym secie Roddick, któremu niewielu dawało szansę na sukces, wspiął się na wyżyny i znalazł sposób na Szwajcara. Kiedy w tie-breaku drugiego prowadził już 6:2, wydawało się, że niespodzianka wisi w powietrzu. W tym jednak momencie Federer przypomniał, dlaczego wielu zwie go tenisowym geniuszem. Obronił cztery piłki setowe, przechylił szalę na swoją stronę. W kolejnej odsłonie tempo nie spadło, nadal obaj toczyli heroiczny wręcz bój, w którym górą okazał się faworyt. Czwarty przyniósł zwrot akcji, Roddick znów posyłał piłki, których Szwajcar nie był w stanie wybronić, i wygrał zaskakująco łatwo. Wreszcie przyszedł set piąty, jeden z najbardziej dramatycznych w historii Wimbledonu. Obaj walczyli z niezwykłą pasją i zacięciem, choć za nimi były już cztery godziny grania. Wreszcie, po 30 gemach (!), w górę podniósł ręce Federer...
W finale rywalizacji pań takich emocji nie było. Serena Williams pokonała swoją starszą siostrę Venus 7:6 (7-3), 6:2, odnosząc trzecie w karierze zwycięstwo na londyńskiej trawie i jedenaste wielkoszlemowe w karierze. Kilka godzin później obie siostry wygrały finał debla, pokonując Australijki Samanthę Stosur i Rennae Stubbs 7:6 (7-4), 6:4. W grze podwójnej panów triumfowali Kanadyjczyk Daniel Nestor i Serb Nenad Zimonjic, wygrywając 7:6 (9-7), 6:7 (3-7), 7:6 (7-3), 6:3 z amerykańskimi bliźniakami Bobem i Mikem Bryanami.
Pisk
"Nasz Dziennik" 2009-07-06

Autor: wa