Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Wielokulturowe dni

Treść

W Euroregionie "Tatry" Polacy, Słowacy, Węgrzy, Niemcy, Żydzi, Romowie, Łemkowie (zwani też Rusinami) - to nacje od kilku wieków współistniejące w obszarze pogranicza polsko-słowackiego, współtworzące jego historię i kulturowe oblicze. Wczoraj rozpoczęła się w nowotarskiej siedzibie Euroregionu "Tatry" Międzynarodowa Konferencja Naukowa "Spotkanie siedmiu kultur pogranicza polsko-słowackiego". Jej podtytuł brzmi "Od Ladislava Mednyanszkeho do Jana Kantego Pawluśkiewicza". Ten pierwszy to wyjątkowo płodny, utalentowany malarz ubiegłego stulecia (potężny zbiór jego dzieł zabytkowy słowacki zamek Strażky uczynił Narodową Galerią), drugiego w Polsce, zwłaszcza w rodzinnym Nowym Targu (gdzie przyszedł na świat przy ul. Harcerskiej, w sąsiedztwie dawnej synagogi), przedstawiać nie trzeba. Spotkanie siedmiu kultur pogranicza polsko-słowackiego to największy z projektów realizowanych tego roku przez Euroregion "Tatry". Jego całkowity koszt wynosi 319 tysięcy zł, a dofinansowanie z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach programu Interreg III A Polska-Słowacja sięga 75 procent, czyli 239 tysięcy zł. Poszczególne jego punkty rozpisane są na kilka miesięcy, a inicjatorzy widzą go już jako imprezę cykliczną. Zwieńczeniem tegorocznego spotkania ma być koncert muzyki Jana Kantego Pawluśkiewicza, inspirowanej wielonarodowymi motywami. Stąd obecność kompozytora na środowym preludium do spotkania, czyli przy otwarciu dwóch wystaw. Przyjechał też konsul generalny Republiki Słowacji w Krakowie Ivan Horsky, który wraz z senatorem Franciszkiem Adamczykiem objął patronatem tę konferencję. Jedną z otwieranych w środę i towarzyszących międzynarodowej konferencji wystaw tworzyły osnute wokół martyrologii Żydów prace nowotarskiego malarza prymitywisty Karola Kostura, na którego sztuce i psychice wojna odcisnęła swoje tragiczne piętno. O tym - osobno. Natomiast wraz ze "Wspólnotą Myślenice" Euroregion "Tatry" urządził też wystawę fotografii Martina Cahna "Kamień na kamieniu". To, co po społeczności żydowskiej zostało w obszarze Euroregionu "Tatry" dokumentował on z uczuciem i artyzmem, docierając nie tylko do miejsc uwzględnionych w przewodnikach, zadbanych i restaurowanych cmentarzy, ale też spękanych macew, ruin synagog, drewnianych bożnic. W hallu siedziby Euroregionu przy ul. Sobieskiego można obejrzeć kilkadziesiąt dużych fotogramów wykonanych w: Podwilku, Bieczu, Gorlicach, Dobczycach, Bobowej, ale głównie na Słowacji, bo tam pamiątek po żydowskiej społeczności - w różnym stanie - zostało znacznie więcej. Ta sama wystawa z końcem miesiąca pojedzie do Liptowskiego Mikulasza, gdzie - z kolei w synagodze - odbędzie się sympozjum poświęcone wielokulturowości pogranicza, połączone z koncertem muzyki żydowskiej. A w konferencji, która rozpoczęła się wczoraj przed południem, wzięli udział m.in. dr Henryk Ruciński - historyk z Uniwersytetu w Białymstoku, dr Ivan Chalupecky z Lewoczy, znany "tatrolog" prof. Jacek Kolbuszewski z Uniwersytetu Wrocławskiego, jego uczelniany kolega dr Ryszard Gładkiewicz oraz muzealnicy, znawcy sztuki z Krakowa i Słowacji. O wspólnocie kulturowej Żydów pogranicza polsko-słowackiego mówił dr Leszek Hodońko z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Odbyła się też promocja książki Anny Majorczyk "Nowy Targ. Obrazki z miasteczka dwóch kultur". Dziś - druga część konferencji. Tekst i fot. (ASZ), "Dziennik Polski" 2007-04-20

Autor: ea