Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Weto Tuska

Treść

Premier Donald Tusk odrzucił postulat NSZZ "Solidarność" o wycofaniu z parlamentu projektu ustawy emerytalnej. Nie zgodził się też na przedłużenie prac w Sejmie i Senacie nad obecnym projektem.

Wczoraj szef rządu spotkał się z przewodniczącym NSZZ "Solidarność" Piotrem Dudą. W półgodzinnym spotkaniu wziął też udział minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz. Premier odrzucił dwa podstawowe postulaty "Solidarności", która domagała się wycofania rządowego projektu reformy emerytalnej lub przesunięcia procedowania ustawy na jesień. Tusk chce, aby ustawa była przyjęta jak najszybciej. Wczorajsze spotkanie nie miało jednak charakteru dyskusji, a strony zaprezentowały tylko swoje postulaty. - Związek argumentował, że w kwestii emerytur potrzebna jest debata publiczna. Pan przewodniczący powtórzył, że nie ma potrzeby podwyższania w Polsce wieku emerytalnego, że wystarczą działania zawarte m.in. w projektach naszych ustaw. Pan premier oczywiście się z tym nie zgodził. Ze strony rządowej nie padły jednak żadne argumenty, które wskazywałyby na to, że ustawę trzeba uchwalić - relacjonuje Marek Lewandowski, rzecznik prasowy Komisji Krajowej.
W trakcie spotkania przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda przekazał przygotowane przez ekspertów "S" dwa projekty ustaw: o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych i zmianie ustawy o zatrudnianiu pracowników tymczasowych. Celem ustawy o pracy tymczasowej jest m.in. objęcie osób świadczących pracę tymczasową skutecznymi przepisami ochronnymi oraz ograniczenie patologii, jaką stało się omijanie limitu czasowego trwania zatrudnienia tymczasowego. - Jeżeli pracodawca będzie nadużywał zatrudniania w charakterze pracownika tymczasowego lub przekraczał okres takiego zatrudnienia, konsekwencją będzie nakaz zawarcia umowy na czas nieokreślony. Nie będzie też możliwości wielokrotnego zatrudniania w tym samym miejscu pracowników tymczasowych, zmieniając tylko nazwę stanowiska - wyjaśniał Henryk Nakonieczny, członek prezydium Komisji Krajowej "S".
Drugi projekt przewiduje objęcie obowiązkiem ubezpieczeń emerytalnego i rentowych osób świadczących pracę na podstawie umowy o dzieło, osób pobierających zasiłek przedemerytalny lub świadczenie przedemerytalne oraz członków rad nadzorczych pobierających z tego tytułu wynagrodzenie i niepodlegających obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym z innego tytułu. Celem tego projektu jest m.in. przeciwdziałanie nieuczciwej konkurencji mającej swoje źródło w nadużywaniu przez przedsiębiorców pozakodeksowych form zatrudnienia w stosunku do przedsiębiorców zatrudniających na podstawie przepisów kodeksu pracy. - Na niski poziom przychodów ze składek wpływają negatywnie takie zjawiska występujące na rynku pracy jak rosnący odsetek osób świadczących pracę w ramach tzw. samozatrudnienia oraz na podstawie umów cywilnoprawnych, które opłacają składkę na ubezpieczenia społeczne od niższej niż pracownicy podstawy wymiaru, upowszechnianie się tzw. nietypowych form zatrudnienia czy zatrudnienie na czarno - uzasadnia Piotr Duda. Szacowany wzrost dochodów z tytułu podniesienia wysokości podstawy obliczania składek osób prowadzących pozarolniczą działalność gospodarczą według "S" wyniesie ok. 5,5 mld złotych. Oba projekty zostały wczoraj przekazane na ręce premiera Donalda Tuska, który zadeklarował, że trafią one do poszczególnych resortów.
Wczoraj przeciwko propozycjom rządu przed kancelarią premiera pikietowała grupa kilkuset związkowców z "Solidarności". Dziś pod Sejmem ulokuje się też "miasteczko emerytalne". Związkowcy będą w nim oczekiwać na wyniki głosowania w Sejmie nad rządowymi propozycjami emerytalnymi. Przed gmachem parlamentu odbędzie się dziś także nadzwyczajne posiedzenie Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność", na które zaproszono rolniczą "S". Przed Sejmem ma się też odbyć organizowana przez Związek publiczna debata na temat rządowych planów emerytalnych. Rządowy projekt podnoszący wiek emerytalny do 67 lat dla kobiet i mężczyzn znajduje się obecnie w sejmowej komisji nadzwyczajnej.

Anna Ambroziak

Nasz Dziennik Środa, 9 maja 2012, Nr 107 (4342)

Autor: au