Przejdź do treści
Przejdź do stopki

We czwartek mecz Wisła-Iraklis

Treść

W dwóch ostatnich sezonach piłkarzom krakowskiej Wisły nie udawało się przebrnąć pierwszej rundy rozgrywek w pucharze UEFA. Może do trzech razy sztuka? We czwartek na stadionie przy ulicy Reymonta wiślacy po raz kolejny walczyć będą o punkty w europejskim rankingu z greckim Iraklisem Saloniki.
Stawka meczu z Iraklisem jest duża. Ostatnie katastrofalne występy w pucharze UEFA spowodowały, że pozycja Wisły na europejskim rynku znacznie spadła. Dla wielu piłkarzy to szansa rehabilitacji za ubiegłoroczną wpadkę ze słabiutką Vittorią Guimaraes.

Do drużyny wracają po kontuzjach Kryszałowicz, Sobolewski i Radovanović. Szczególnie ten ostatni może wzmocnić siłę ofensywną drużyny. Wiślacy sporo już wiedzą o rywalu, ale nauczeni doświadczeniem o czwartkowym meczu wypowiadają się raczej ostrożnie.

Kiedy wiślacy trenowali, zespół Iraklisu przyleciał do Krakowa. Spośród piłkarzy greckiego klubu najlepiej zapewne kibice znają Mirosława Sznaucnera, który przeniósł się do Grecji z katowickiego GKS-u, w barwach którego nigdy z Wisłą nie wygrał.

W kasach zostało jeszcze niespełna dwa tysiące biletów na mecz. Wszystko wskazuje więc na to, że spotkanie obejrzy komplet widzów. Początek o 20.30.
ptr, ww6.tvp.pl,2006-09-14

Autor: ea