Przejdź do treści
Przejdź do stopki

W Sejmie lada dzień

Treść

Z Andrzejem Gałażewskim, posłem Platformy Obywatelskiej, zastępcą przewodniczącego sejmowej Komisji do Spraw Unii Europejskiej, rozmawia Jacek Dytkowski Na jakim etapie są prace nad nowelizacją ustawy kompetencyjnej, która jest warunkiem ratyfikacji traktatu lizbońskiego? - Niedługo pojawi się ona w Sejmie. Na razie czekamy, gdyż jest to projekt rządowy. Gdy wpłynie on do Sejmu, wtedy komisja będzie nad nim pracować. Nowelizujemy ustawę, która funkcjonuje już przecież od momentu, kiedy weszliśmy do Unii Europejskiej i po prostu pewna praktyka pokazała słabości, szczególnie jeżeli jest wymagane tempo pracy. Rząd nie zawsze może zdążyć ze względu na dość długie procedowanie dokumentów z UE. W związku z tym tu są napięcia, musimy to jakoś rozwiązać, ale są to sprawy naprawdę techniczne. Pewne przeszkody muszą po prostu być usunięte, żeby niektóre punkty były realne do wykonania. Nie mieliśmy bowiem takiej praktyki wcześniej, a że wytworzyliśmy ją po kilku latach, więc możemy teraz to poprawić. Trzeba się też przyjrzeć, jakie relacje pomiędzy Sejmem, Senatem a prezydentem muszą być wpisane w ustawie, dlatego że takich Konstytucja RP nie przewiduje. Jeżeli one będą dotyczyły jakichś specjalnych przypadków, wtedy oczywiście trzeba będzie wziąć to pod rozwagę. Prezydent powinien podpisać ustawę ratyfikującą traktat lizboński bez nowelizacji ustawy kompetencyjnej? - Oczywiście. Nie wprowadzi to żadnego zamieszania, to będzie raczej ustawa techniczna, a nie rewolucyjna. Nie przewidujemy tu żadnych emocji. Kiedy projekt nowelizacji ustawy kompetencyjnej wpłynie do Sejmu? - Myślę, że lada dzień. Dziękuję za rozmowę. "Nasz Dziennik" 2008-04-18

Autor: wa