Przejdź do treści
Przejdź do stopki

W Krakowie Wisła pany

Treść

Wisła Kraków rozgromiła 3:0 Cracovię w meczu 12. kolejki piłkarskiej ekstraklasy. Wynik "derbów stulecia" został ustalony już do przerwy, po niej gospodarze oszczędzali siły na czwartkowy mecz Pucharu UEFA z francuskim Nancy. Po pięciu spotkaniach bez wygranej przełamał się GKS Bełchatów, siódmy punkt pod wodzą trenera Czesława Michniewicza zdobyło Zagłębie Lubin. Z dużej chmury mały deszcz - tak w skrócie można opisać szlagierowo zapowiadające się starcie Widzewa Łódź z Legią Warszawa.
Cracovia przyjechała na drugą stronę Błoń po punkt(y). Szybko spotkał ją jednak zimny prysznic, bo już po kilkudziesięciu sekundach gry przegrywała. Brazylijczyk Cleber (kolejny rewelacyjny występ stopera "Białej Gwiazdy") strzałem z 20 m zaskoczył nieporadnie interweniującego Marcina Cabaja i było 1:0. Gości to jednak nie załamało i w ciągu kilku najbliższych minut mogli i powinni wyrównać. Ani Marcin Bojarski, ani Piotr Szwajdych nie zdołali jednak pokonać kapitalnie broniącego Emiliana Dolhy, który pracuje na miano najlepszego bramkarza ligi. Wisła przetrzymała napór rywala i szybko zadała drugi cios - tym razem przepięknym strzałem głową Cabaja pokonał Paweł Brożek. Było 2:0, mecz był ustawiony, a wiślacy nadal grali bardzo dobrze i efektownie. W 42. min uderzyli po raz trzeci - w polu karnym sfaulowany został Dariusz Dudka, a "jedenastkę" pewnie wykorzystał Cleber.
Po przerwie bramki już nie padły, Wisła kontrolowała przebieg wydarzeń na boisku, oszczędzając siły na czwartkowe starcie z Nancy w Pucharze UEFA. Podopieczni Dragomira Okuki wygrali jak najbardziej zasłużenie. - Ale sam nie wiem, co by było, gdyby przy stanie 1:0 Cracovia wykorzystała doskonałą sytuację - przyznał szczerze serbski szkoleniowiec.
Wielu emocji spodziewali się też kibice w Łodzi, wszak mecze Widzewa z Legią zwykle nie zawodziły. Tym razem było jednak inaczej. Piłkarze stworzyli słabe widowisko, ciut lepiej grała Legia i to wystarczyło do skromnej wygranej. W samej końcówce goście (a konkretnie Brazylijczycy Elton i Junior) ujrzeli dwie czerwone kartki.
Przedwcześnie boisko opuścił również bramkarz Wisły Płock, Robert Gubiec. Stało się to w 25. min, do tego momentu jego koledzy przeważali i mieli sporo sytuacji. Gola jednak nie zdobyli, a po zejściu Gubca sami szybko stracili... aż trzy. Dwa z nich strzelił wracający do wysokiej formy Radosław Matusiak.
Już w 6. min (!) czerwony kartonik ujrzał Piotr Jawny z Arki Gdynia. Mimo to gospodarze byli bliżsi zwycięstwa w meczu z rewelacyjnym beniaminkiem z Łodzi.
Znakomicie pod wodzą Czesława Michniewicza gra Zagłębie Lubin. Tym razem bez problemów zainkasowało komplet punktów w Szczecinie, a wynik mógł być zdecydowanie wyższy. Pewnie wygrał także Lech Poznań, a mecz dwóch outsiderów tabeli Górnik Łęczna okazał się lepszy od Odry Wodzisław.
Piotr Skrobisz

Wyniki: Widzew Łódź - Legia Warszawa 0:1 (0:1). Roger (22. - karny); Arka Gdynia - ŁKS Łódź 0:0; Górnik Łęczna - Odra Wodzisław 2:0 (0:0). Nikitović (76.), Bronowicki (82.); Pogoń Szczecin - Zagłębie Lubin 1:3 (0:1). Grosicki (81.) - Stasiak (6.), Iwański (52.), Chałbiński (60.); Wisła Kraków - Cracovia Kraków 3:0 (3:0). Cleber (1., 42. - karny), Paweł Brożek (28.); Wisła Płock - BOT GKS Bełchatów 0:4 (0:3). Matusiak (27., 37.), Ujek (42.), Wróbel (66.); Lech Poznań - Górnik Zabrze 2:0 (1:0). Zakrzewski (36.), Wasilewski (72.); Kolporter Korona Kielce - Groclin Dyskobolia Grodzisk Wlkp. - 2:0 (2:0). Robak (38., 42.)., "Nasz Dziennik" 2006-10-30

Autor: ea