Przejdź do treści
Przejdź do stopki

W kolejce po serce

Treść

W 2005 roku żaden krakowski szpital nie zgłosił dawcy narządów. Z całej Małopolski zgłoszono ich zaledwie 7.

Na półmetku jest prowadzona od czerwca kampania edukacyjno-społeczna pod hasłem "Nie zabieraj swoich narządów do nieba - one potrzebne są tu, na ziemi". Organizuje ją Klinika Chirurgii Serca, Naczyń i Transplantologii Collegium Medicum UJ pod patronatem Małopolskiego Oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia i Poltransplantu. Akcję wspierają minister zdrowia, marszałek Małopolski, rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz Okręgowa Izba Lekarska.

Kampania jest skierowana przede wszystkim do lekarzy (krakowska Klinika Kardiochirurgii organizuje dla nich warsztaty transplantologiczne), od których zależy liczba zgłaszanych dawców, ale również do całego społeczeństwa - by zwrócić uwagę każdego obywatela, jak ważnym aktem miłosierdzia jest ofiarowanie swoich narządów po śmierci innym ludziom.

W 2004 r. w województwie małopolskim zgłoszono 22 dawców, w podkarpackim - 2, a w świętokrzyskim ani jednego. Dla porównania - w zachodniopomorskim zgłoszono 84, a w dolnośląskim - 62 dawców. Lekarze z Krakowa, pytani o powód niezgłaszania potencjalnych dawców twierdzą np., że jest to poważne finansowe obciążenie szpitala. Prawdą jest, że niektórzy z nich nie znają nawet prostych procedur, które trzeba przejść, nim organy zostaną pobrane. Z pewnością też postępowanie zmierzające do pozyskania narządów do transplantacji nie obciąża finansowo szpitala, a jedynie czasowo - lekarzy. Trzeba więc dużo dobrej woli z ich strony. I tylko tego.

Krakowska Klinika Chirurgii Serca, Naczyń i Transplantologii wykonuje przeszczepy serca od 17 lat. Przez ten czas udało się uratować życie 482 chorym. Rekordowy pod tym względem był dla kliniki rok 1997, kiedy wykonano aż 70 przeszczepów serca. W ubiegłym roku udało się wykonać tylko 12 zabiegów i jedynie 3 serca pochodziły od dawców z Małopolski.

Z każdym rokiem zmniejsza się liczba wykonywanych transplantacji. Na liście oczekujących na serce znajduje się obecnie ponad 50 osób; w ciągu roku ta liczba sięga nawet 100 pacjentów. Wielu z nich umrze, nie doczekawszy przeszczepu.

Program "Nie zabieraj swoich narządów do nieba, one potrzebne są tu, na ziemi" promuje świadomy wybór i świadomą decyzję, polegającą na wyrażeniu zgody na potencjalne oddanie narządów w przypadku nagłej śmierci. Wystarczy wypełnić "Oświadczenie woli", które można pobrać ze stron internetowych (www.oswiadczeniewoli.pl).

Można także wyrazić swój sprzeciw, jeśli nie zgadzamy się być dawcą po śmierci. Trzeba tylko uczynić to formalnie w Centralnym Rejestrze Sprzeciwów. Warto podkreślić, że w Polsce liczba sprzeciwów z roku na rok maleje. W 1997 r. było ich 14 607, w 2004 już tylko 288. Jeśli zmarły nie wyrazi za życia sprzeciwu (może to zrobić nawet ustnie, wobec rodziny czy znajomych), to zgodnie z polskim prawem można pobrać od niego narządy. Nie robi się tego i w każdym wypadku lekarze starają się rozmawiać i przekonywać rodzinę zmarłego do celowości oddania jego narządów dla ratowania innego życia. Z coraz lepszym skutkiem.

(E)

"Dziennik Polski" 2006-02-03

Autor: mj