Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Uratuj życie

Treść

Brakuje krwi i preparatów krwiotwórczych

- Długi majowy weekend trwał u nas 9 dni. W tym czasie pobraliśmy bardzo niewiele krwi, natomiast zużycie było relatywnie duże - mówi Jolanta Zatorska, dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Krakowie.

- Ludzie podróżują, co skutkuje zwiększoną ilością wypadków drogowych. Szpitale pracowały, a nam krwi nie przybywało. Na czas wizyty papieskiej także musieliśmy stworzyć rezerwę krwi - wyjaśnia dyrektor Zatorska. - Szpitale przesuwały planowane zabiegi na później. To "później" nastąpiło po wyjeździe Ojca Świętego. Uruchomiliśmy depozyty, ale na skutek skumulowania się wielu odkładanych zabiegów i bieżących operacji cały zapas krwi został zużyty przez szpitale w ciągu dwóch dni. Jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji.

Do wypadków nagłych krew zawsze musi się znaleźć. Odraczane są wyłącznie zabiegi planowane, gdzie czas nie decyduje o zdrowiu.

- Wydania składników krwi nigdy nie warunkujemy zorganizowaniem przez rodzinę i znajomych akcji krwiodawstwa - podkreśla dyrektor Zatorska. - Służba krwi jest po to, by zapewnić krew. Oczywiście dobrze jest, gdy ludzie z najbliższego otoczenia osoby chorej decydują się zostać krwiodawcami, bo w sytuacji stałego zapotrzebowania na tę bezcenną tkankę każdy powód, który przekona ludzi do dawstwa, jest dobry. Ale powtarzam raz jeszcze: nie jest to warunek.

Do oddania krwi może zgłosić się każda chętna osoba między 18. a 65. rokiem życia, uważająca się za zdrową i posiadająca dokument ze zdjęciem, umożliwiający potwierdzenie tożsamości. Zgłaszający się każdorazowo przechodzi kwalifikację poprzez badania analityczne i lekarskie, pozwalające zweryfikować jego stan zdrowia i ustalić, czy oddanie krwi nie spowoduje ujemnych skutków dla oddającego oraz biorcy krwi.

- Ta sytuacja braku krwi w dwóch ostatnich miesiącach jest zupełnie niewytłumaczalna. Szukałam pomocy w innych województwach; okazało się, że w całej Polsce w ostatnich miesiącach bardzo znacznie zmniejszyła się liczba dawców - mówi Jolanta Zatorska i przypomina niezwykłą akcję krwiodawstwa po tragicznym wypadku w Katowicach: - Niestety. Polacy działają akcyjnie. Szkoda, bo od tamtej tragedii minęły już trzy wymagane miesiące i dawcy bez obaw mogliby ponownie oddać krew.

Wraz z dyrektor Zatorską apelujemy: jeśli czujecie się dobrze, jesteście zdrowi - oddajcie honorowo krew. Ona może uratować komuś życie. Tym kimś może być osoba nam najbliższa albo nawet my sami. Pomyślmy o tym teraz, póki jesteśmy zdrowi i sprawni.

(E)

W Krakowie są cztery miejsca, gdzie można oddać krew: Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa przy ul. Rzeźniczej 11, Instytut Onkologii przy ul. Garncarskiej 11, Szpital Uniwersytecki przy ul. Śniadeckich 6, Uniwersytecki Szpital Dziecięcy przy ul. Wielickiej 265.

żródło: "Dziennik Polski" 2006-06-01

Autor: mj