Przejdź do treści
Przejdź do stopki

[TYLKO U NAS] W. Andrusiewicz: Ludzie sami się diagnozują sposobami drogeryjnymi bądź aptecznymi. Sami się izolują. Kontakt z zakażeniem jest coraz większy, a kwarantanna z kontaktu przestaje odgrywać swoją rolę

Treść

Nie ma żadnych poluzowań. Wprowadziliśmy to, na co zwracają uwagę eksperci i na to, co wprowadzają inne państwa. Przy tak powszechnym zakażaniu i tak powszechnym wirusie likwidujemy po prostu kwarantannę z kontaktu, ponieważ ten kontakt może mieć każdy na co dzień wskazał Wojciech Andrusiewicz, rzecznik Ministerstwa Zdrowia, w czwartkowej audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

Odwołując się do słów ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, Wojciech Andrusiewicz podkreślił, że to nie koniec pandemii. Dodał, że przewidywania ośrodków prognostycznych nie mają przełożenia w rzeczywistości.

– Jeszcze kilka tygodni temu większość ośrodków prognostycznych, z których prognoz korzystamy, przedstawiało analizy, w ramach których przewidziany szczyt zakażeń był w granicach połowy lutego i wielkości dzienne tych zakażeń przewidywane były w granicach ponad 100 tysięcy. My, mając swoje prognozy, które okazały się bardziej dostosowane do rzeczywistości, musieliśmy brać pod uwagę te wszystkie negatywne możliwe scenariusze. To jest tak, że zawsze trzeba być przygotowanym na najgorsze – powiedział rzecznik resortu zdrowia.

Gość „Aktualności dnia” wskazał, że obecnie wirus jest bardziej zakaźny, ale mniej zjadliwy.

– Może być zjadliwy z kilku powodów.  Po pierwsze z przechorowania, które spotkało nas w trakcie czwartej fali. Po drugie z powodu szczepień. Po trzecie – z powodu mniejszej zjadliwości, bo wirus wyewoluował tak, aby być bardziej zakaźny – powiedział.

Wojciech Andrusiewicz zaakcentował również, że powrót dzieci do szkół nie jest poluzowaniem obostrzeń.

– Nie ma na razie żadnego rozluźniania, nie ma żadnego poluzowania restrykcji. Jest powrót dzieci do szkół, ogłoszony z perspektywą półtoratygodniową wprzód. To nie jest tak, że dzieci już w tej chwili wracają do szkoły. Daliśmy ten bufor czasowy, między innymi po to, żeby zobaczyć czy ten trend, który obserwujemy w ostatnim czasie, będzie rzeczą stałą i się nie odwróci – podkreślił.

Rzecznik Ministerstwa Zdrowia wskazał również, że zmniejszony został czas przebywania na izolacji osób zakażonych.

– Skracamy też izolację, bo przy wariancie omikron pierwsze objawy występują dużo szybciej – najczęściej już po dwóch dniach. Choroba też szybciej się zaczyna i szybciej kończy. To znaczy, że w granicach 7 dni ta osoba wychodzi z izolacji i już nie zakaża – zaznaczył gość Radia Maryja.

Całość audycji „Aktualności dnia”  udziałem Wojciecha Andrusiewicza można odsłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl

Żródło: radiomaryja.pl,

Autor: mj

Tagi: izolacja kwarantanna Wojciech Andrusiewicz