Przejdź do treści
Przejdź do stopki

[TYLKO U NAS] Red. S. Karczewski: Największy atak na Benedykta XVI płynie ze środowisk Kościoła katolickiego

Treść

Benedykt XVI merytorycznie odniósł się do stawianych mu zarzutów. Mimo to wciąż trwa nawała. Największy atak płynie ze środowisk Kościoła katolickiego i to jest przerażające. Mierzymy się z całą sytuacją, dlatego że nie ma reakcji. To rozzuchwala tych, którzy posługując się kłamstwem próbują oczerniać najwybitniejsze postacie Kościoła katolickiego. Powodem jest także milczenie osób, które powinny zabrać głos w sprawie – powiedział red. Sebastian Karczewski, redaktor naczelny miesięcznika „Non Possumus”, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

Nauczanie Benedykta XVI jest na wysokim poziomie merytorycznym. Natomiast obecnie prowadzi się przeciw niemu kampanię, która ma na celu przypisanie Papieżowi seniorowi rzeczy nie mających z nim nic wspólnego.

– To tragiczna sytuacja. Wydaje się, że nic się nie dzieje, jeśli chodzi o oskarżenia w stosunku do Benedykta XVI, ponieważ odniósł się on merytorycznie do zarzutów. Natomiast wciąż trwa nawała. Największy atak płynie ze środowisk Kościoła i to jest przerażające – zaznaczył red. Sebastian Karczewski.

„W gigantycznym zadaniu tamtych dni – opracowaniu stanowiska – doszło do przeoczenia dotyczącego mojej obecności na spotkaniu rady diecezjalnej w dniu 15 stycznia 1980 roku. Błąd ten, który niestety wystąpił, nie był zamierzony i mam nadzieję, że można go wybaczyć. (…) W żaden sposób nie umniejsza to troski i poświęcenia, które dla tych przyjaciół były i są oczywistym imperatywem. Byłem głęboko wstrząśnięty tym, że przeoczenie zostało wykorzystane do podważenia mojej prawdomówności, a nawet do przedstawienia mnie jako kłamcy. Tym bardziej poruszyły mnie liczne wyrazy zaufania, serdeczne świadectwa i wzruszające listy wsparcia, które otrzymałem od bardzo wielu osób” – napisał w liście w sprawie raportu dotyczącego nadużyć w archidiecezji Monachium i Fryzyngi papież senior Benedykt XVI. [czytaj więcej] 

– W liście jeszcze raz zostało potwierdzone, że zarzuty są nieprawdziwe. Natomiast media skupiają się na tym, by pokazać list w takiej formie, że Benedykt XVI przeprasza za jakieś czyny. On przeprasza za pomyłkę, ale to nie on pracował nad tymi dokumentami i to nie on napisał, że nie było go na spotkaniu, które odbyło się w 1980 roku. Ojciec Święty ma 94 lata. Jeżeli kogoś z nas pytamy, co robił 20 lat temu na danym spotkaniu i kto był na nim obecny, to raczej nikt nie byłby w stanie odtworzyć takiej sytuacji. Tutaj 94-letniego człowieka pyta się, co robił ponad 40 lat temu w danym dniu – wskazał gość Radia Maryja.

Redaktor naczelny miesięcznika „Non Possumus” zwrócił uwagę na to, że „niezależni badacze, historycy, kanoniści zapoznali się z raportem i z całą sprawą”.

– Ci ludzie mówią, że jeżeli mamy do czynienia z oszustwem, to jest ono ze strony kancelarii prawnej, która przygotowała raport na ten temat. Jedynym celem raportu było oskarżenie Benedykta XVI. Tego rodzaju dokumentów nie powinniśmy traktować poważnie, bo żaden do tej pory nie pokazywał faktów, lecz mity. (…) Mierzymy się z tym, dlatego że nie ma reakcji. To rozzuchwala tych, którzy posługując się kłamstwem próbują oczerniać najwybitniejsze postacie Kościoła katolickiego. Zuchwalstwo jest coraz większe – podkreślił red. Sebastian Karczewski.

– Powodem jest milczenie tych, którzy powinni zabrać głos w sprawie. Mamy bezczelny atak na Benedykta XVI. Jaka jest reakcja środowisk kościelnych? Poza kilkoma biskupami i episkopatem Czech nie ma żadnego wyrazu solidarności – dodał.

Cała rozmowa z red. Sebastianem Karczewskim dostępna jest [tutaj]. https://www.radiomaryja.pl/multimedia/atak-na-benedykta-xvi/

radiomaryja.pl

Żródło: radiomaryja.pl,

Autor: mj

Tagi: Benedykt XVI Sebastian Karczewski