Przejdź do treści
Przejdź do stopki

[TYLKO U NAS] Red. P. Lisicki: Za pośrednictwem przepisów o mowie nienawiści można bardzo łatwo oskarżyć chrześcijan, że nie dostosowują się do nowych praw przygotowanych przez państwo

Treść

Red. Paweł Lisicki, dziennikarz, publicysta, redaktor naczelny tygodnika „Do Rzeczy” w rozmowie z Redakcją Informacyjną Radia Maryja mówił o współczesnym obliczu totalitaryzmów. Zwracał uwagę, że działają one w inny sposób niż te znane z historii, jak sowiecki komunizm czy niemiecki nazizm. Jeden ze współczesnych totalitaryzmów właśnie wkrada się do Polski.

Red. Paweł Lisicki był jednym z prelegentów XIV Międzynarodowego Kongresu „Katolicy a wolność religijna”. Wygłosił on wykład pt. „Czy na Zachodzie grozi nam powrót totalitaryzmu?”.

– Głównym celem prelekcji było pokazanie zmian, które się dokonują w prawodawstwie wielu państw zachodnich, tzw. demokracji liberalnych zarówno jeśli chodzi o Stany Zjednoczone, jak i państwa Unii Europejskiej, zmian, które w konsekwencji mogą doprowadzić do presji wywieranej na Kościół, żeby ten zrezygnował ze swojej nauki – zaznaczył publicysta.

Wskazał, że totalitaryzm, o którym mówił, ma inne znaczenie niż to, do którego przywykliśmy.

– Mówimy o tzw. miękkim totalitaryzmie, który cechuje się tym, że nie używając bezpośrednich elementów przymusu próbuje wywierać presję, narzucać i zmieniać świadomość, posługując się chociażby systemem grantów, wsparcia finansowego, a w niektórych skrajnych przypadkach – przemocą i siłą. Za pośrednictwem przepisów o mowie nienawiści można bardzo łatwo oskarżyć chrześcijan, że nie dostosowują się do nowych praw przygotowanych przez państwo – zwrócił uwagę redaktor naczelny „Do Rzeczy”.

Innym przykładem współczesnego totalitaryzmu, który zagraża także Polsce, jest tzw. sanitaryzm. W imię walki z pandemią proponuje się zmiany w prawie, które pozwalają na dyskryminację czy segregację określonych osób. Przykładem może być niedawny projekt ustawy, która zezwalałaby na sprawdzenie przez pracodawcę, czy pracownik jest szczepiony przeciw COVID-19 oraz działania podejmowane przez władze na Zachodzie, m.in. w Austrii czy Włoszech.

– To są projekty, które mają podporządkować człowieka sanitaryzmowi. Gdyby można było jeszcze przedstawić jakieś dowody naukowe czy rozumne na rzecz powszechności szczepień, czyli można byłoby np. wskazać państwa, które prowadząc tego rodzaju politykę, uratowało swoich obywateli przed zagrożeniem – mówił red. Paweł Lisicki.

Zaznaczył jednak, że problem polega na tym, iż takich przykładów nie ma.

– Wręcz przeciwnie – wiele państw, które są statystycznie bardziej zaszczepione niż Polska, np. Portugalia, gdzie 87 proc. obywateli zostało zaszczepionych czy Holandia, gdzie prawie 90 proc. obywateli zostało zaszczepionych to państwa, które notują największy wzrost przypadków zachorowań i bardzo szybko rosnącą liczbę hospitalizacji i zgonów wśród ludzi zaszczepionych – wskazał.

Jak podkreślił, projekty ustaw w duchu sanitaryzmu budują jedynie podziały, służą „napuszczaniu jednych na drugich”. Do tego dochodzi jeszcze niewiarygodność polityków. Publicysta zwrócił uwagę, że obecnie nie wstydzą się oni swojej hipokryzji i stali się komiwojażerami, którzy reprezentują gigantyczne koncerny.

radiomaryja.pl

 

Żródło: radiomaryja.pl,

 

Autor: mj

Tagi: Paweł Lisicki