Przejdź do treści
Przejdź do stopki

[TYLKO U NAS] Prof. P. Skrzydlewski: Zdobywać wykształcenie to żyć, wewnętrznie rozwijać się po ludzku. Jeżeli tego na uczelni nie czynimy, grozi nam wewnętrzna duchowa śmierć

Treść

Wykształcenie jest jakby nowym życiem człowieka. Życiem, które rozwija się poprzez poznanie i nieustanne karmienie swej duszy prawdą. Zdobywać wykształcenie to wzrastać, żyć, wewnętrznie rozwijać się po ludzku. Jeżeli tego na uczelni nie czynimy, grozi nam wewnętrzna duchowa śmierć, która z czasem przychodzi do naszych uczuć, wyobraźni, pamięci, wreszcie całej duszy – mówił w piątkowym felietonie z cyklu „Spróbuj pomyśleć” na antenie Radia Maryja filozof prof. Paweł Skrzydlewski.

Na blisko 400 polskich uczelniach ok. 1,2 mln studentów rozpoczyna dziś nowy rok akademicki 2021/2022. Studenci pojawią się w murach większości uczelni, niejednokrotnie po dłuższej przerwie.

– Nasza tradycja przekazuje nam wiele różnych, niekiedy zabawnych anegdot dotyczących wykształcenia, studiów i nauczania. Warto do tych anegdot powracać choćby dziś, 1 października, w dzień, w który do szkół wyższych powracają studenci, profesorowie i całe życie akademickie – wskazał we wstępie do swojego felietonu prof. Paweł Skrzydlewski.

Zaznaczył, że w wielu z tych anegdot, oprócz warstwy humorystycznej, kryje się także głęboka mądrość.

– Jeden ze starożytnych historyków przytacza zdarzenie, w którym wielki grecki uczony, Arystoteles, miał zostać zapytany – oczywiście nie bez złośliwości i pewnej kpiny – o to, czym tak naprawdę różni się człowiek wykształcony od niewykształconego. Na to pytanie Arystoteles odpowiedział bez wahania, że tym, czym różni się człowiek żywy od umarłego. Wykształcenie bowiem jest jakby nowym życiem człowieka. Życiem, które rozwija się poprzez poznanie i nieustanne karmienie swej duszy prawdą (…). Zdobywać wykształcenie to wzrastać, żyć, wewnętrznie rozwijać się po ludzku. Jeżeli tego na uczelni nie czynimy, grozi nam wewnętrzna duchowa śmierć, która z czasem przychodzi do naszych uczuć, wyobraźni, pamięci, wreszcie całej duszy – przestrzegł prof. Paweł Skrzydlewski.

Dodał, że dziś wiele osób nie zauważa tego, że jest możliwe coś takiego jak śmierć duchowa, która następuje poprzez oderwanie od prawdy, dobra, piękna i Boga.

– Arystoteles doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że życie duchowe nie może spełniać się inaczej, jak tylko poprzez uznanie prawdy, przez uzgodnienie siebie z tym, co jest. Tu jednak należy dostrzec istotną sprawę. To, co daje nam życie, co sprawia, że uczelnia staje się źródłem życia tych, którzy na niej studiują, nie sprowadza się do poznania tylko jakichś koncepcji, teorii czy stanowisk. Arystoteles wiedział, że życie duchowe człowieka nie płynie z krytyki, z analiz, dyskusji, ze zmyślania, ale z przyjęcia prawdy przez intelekt człowieka –  zwrócił uwagę.

Uczelnia ma pomagać młodym ludziom w przyjęciu tej prawdy.

– By jednak to czynić, potrzebuje profesorów, którzy znają prawdę, którzy miłują prawdę i z radością się nią dzielą, posiadając jednocześnie sztukę docierania do ludzkich umysłów i serc – wskazał filozof.

Jego zdaniem zastąpienie przekazywania prawdy przekazywaniem różnych koncepcji, stanowisk i poglądów jest powodem kryzysu, jaki przechodzi wiele uczelni w Polsce i na świecie.

– Fikcje, ideologie, zmyślenie, budowane niekiedy z wielkim uporem i starannością, nie mają mocy prawdy. Nie umacniają dobrem, nie jednoczą w pięknie, a nade wszystkim milczą lub też zwalczają to, co dla osoby ludzkiej jest najważniejsze, tj. Pana Boga. Dlatego pożytek z tych uczelni, z ich działań edukacyjnych jest faktycznie fikcyjny – mówił prof. Paweł Skrzydlewski.

Podkreślił, że „życie i wykształcenie w młodym człowieku stapia się w jakąś przedziwną całość”.

– W której jest radość i jakiś rodzaj młodzieńczej siły. To życie, ta młodzieńczość i radość zawsze były tam, gdzie jest prawdziwe wykształcenie – podkreślił.

radiomaryja.pl

Żródło: radiomaryja.pl,

Autor: mj

Tagi: nauka prof. Paweł Skrzydlewski studia