Przejdź do treści
Przejdź do stopki

[TYLKO U NAS] Ks. prof. P. Bortkiewicz: Władza nie jest władna zmieniać prawa moralnego; chrześcijanin nigdy w sumieniu nie będzie zobowiązany do respektowania złego prawa

Treść

W Nowym Testamencie pojawia się fundamentalna zasada – Boga należy słuchać bardziej niż ludzi. Mamy więc jasno powiedziane, że należy sprzeciwiać się teokratycznym zapędom władzy ludzkiej, gdyż ona nie ma żadnych uprawnień w stosunku do ludzkiego sumienia. Władza nie jest władna zmieniać prawa moralnego, dlatego nigdy w sumieniu, niezależnie od rozporządzeń władzy, nie będę zobowiązany do respektowania złego prawa. Zawsze mam obowiązek bardziej słuchać Boga niż człowieka – powiedział ks. prof. Paweł Bortkiewicz, etyk, w felietonie „Myśląc Ojczyzna” na antenie TV Trwam.

Ks. prof. Paweł Bortkiewicz odniósł się do przemówienia św. Jana Pawła II wygłoszonego w 1991 r. w Lubaczowie na temat neutralności światopoglądowej państwa i prób ateizacji życia obywateli.

– Zainspirowani przemówieniem Ojca Świętego kolejny raz zastanawiamy się nad pewnymi zasadami, które próbują tak opisać rolę władzy publicznej w życiu obywateli, by było to do przyjęcia przez nas, będących chrześcijanami. Można powiedzieć, że próbujemy odtworzyć pewne zręby politologii katolickiej. (…) Św. Paweł powiedział: „Wszelka władza pochodzi od Boga”. Słowa te są łatwe, gdy utożsamiamy się z władzą, ale są trudne, gdy władzy nie lubimy. Decydującym problemem jest to, jakie rozporządzenia ona wydaje. Jeżeli nawet nielubiana władza wydaje rozporządzenia sprawiedliwe, potwierdzające pochodzenie od Boga, to musimy im się podporządkować w imię posłuszeństwa Bogu – zaznaczył etyk.

Słowa św. Pawła pojawiają się w Liście do Rzymian bezpośrednio po wcześniejszym rozdziale 12., w którym pojawia się wezwanie apostoła do wytrwania w prześladowaniach – kontynuował duchowny.

– Święty Paweł ma świadomość tego, że władza może mieć charakter opresyjny. Jeżeli zwrócimy na to uwagę, to trzeba powiedzieć, że zdanie apostoła – zwięzłe, ale trudne – działa jak miecz obosieczny. „Wszelka władza pochodzi od Boga” – nakazuje nam posłuszeństwo wobec sprawiedliwych rozporządzeń władzy, ale to zdanie zarazem stanowi bardzo mocną przestrogę, ostrzeżenie skierowane pod adresem tych, którzy ją sprawują. (…) Pamiętajcie, że wasza władza pochodzi od Boga, liczcie się z Bogiem. Jeżeli chcecie zająć Jego miejsce, jeżeli sobie uzurpujecie prawo do zajęcia miejsca Boga, to my, obywatele, okażemy wam nieposłuszeństwo, bo to jest nasz obowiązek – wskazał autor felietonu.

Ks. prof. Paweł Bortkiewicz powiedział, że „musimy okazać nieposłuszeństwo, dlatego że jako rządzący przekroczyliśmy źródło swoich uprawnień”.

– Jeżeli chcecie stać się władcami naszych sumień, to mówimy wam zdecydowane „non possumus” i wypowiadamy posłuszeństwo. Dlaczego mamy do tego takie prawo i taki obowiązek? W innym miejscu Nowego Testamentu pojawia się druga bardzo ważna zasada, również fundamentalna – Boga należy słuchać bardziej niż ludzi. Mamy więc jasno powiedziane, że należy sprzeciwiać się teokratycznym zapędom władzy ludzkiej, gdyż ona nie ma żadnych uprawnień w stosunku do ludzkiego sumienia. Władza nie jest władna zmieniać prawa moralnego, dlatego nigdy w sumieniu, niezależnie od rozporządzeń władzy, nie będę zobowiązany do respektowania złego prawa. Zawsze mam obowiązek bardziej słuchać Boga niż człowieka – podsumował duchowny.

radiomaryja.pl

Żródło: radiomaryja.pl,

Autor: mj