Przejdź do treści
Przejdź do stopki

[TYLKO U NAS] J. M. Jackowski: Problemem Rafała Trzaskowskiego i Platformy Obywatelskiej jest wiarygodność

Treść

Problemem Rafała Trzaskowskiego i problemem Platformy Obywatelskiej jest wiarygodność. W 2011 r. zarzekano się, że nie będzie podwyższenia wieku emerytalnego. (…) W 2012 r. wbrew opinii publicznej, wbrew nastrojom, wbrew 3 mln podpisów pod wnioskiem o referendum, wbrew blokadzie Sejmu siłowo przeprowadzono te rozwiązania – mówił w sobotnim programie „Polski punkt widzenia” na antenie TV Trwam Jan Maria Jackowski, senator Prawa i Sprawiedliwości.

Przywódcy państw i liderzy organizacji międzynarodowych gratulują prezydentowi Andrzejowi Dudzie wygranej w wyborach prezydenckich. Dobre słowa napłynęły między innymi ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Włoch, ale także z Ukrainy i Litwy. [czytaj więcej]

Gość TV Trwam wskazał, że o wygranej Andrzeja Dudy przesądziła „przede wszystkim mobilizacja tych osób, które poczuły się zagrożone, że w przypadku zwycięstwa jego konkurenta, mogą zostać powstrzymane programy społeczne”.

– Ale też wątek kulturowo-tożsamościowo-cywilizacyjny. To, że Rafał Trzaskowski sytuuje się lewicowo-liberalnie w swoich poglądach, to nie jest tajemnicą. Dawał temu wyraz w swojej karierze politycznej jako prezydent m.st. Warszawy. Dla wielu osób jest twarzą seksualizacji dzieci i młodzieży przez program, który próbował wdrożyć w warszawskich szkołach, tzw. seks-edukacji i [karty LGBT] , którą podpisał, nadającej szczególne przywileje jednej z grup, które się pojawiają. (…) Problemem Rafała Trzaskowskiego i problemem Platformy Obywatelskiej jest wiarygodność. W 2011 r. zarzekano się, że nie będzie podwyższenia wieku emerytalnego, to było po 2009 r., kiedy zniesiono emerytury pomostowe i już wtedy mówiło się, że trzeba zrównać wiek emerytalny i wydłużyć. Ludzie się o to pytali, a odpowiedź brzmiała, że nie będzie. W 2012 r. wbrew opinii publicznej, wbrew nastrojom, wbrew 3 mln podpisów pod wnioskiem o referendum, wbrew blokadzie Sejmu siłowo przeprowadzono te rozwiązania – powiedział senator Prawa i Sprawiedliwości.

Polityk zwrócił uwagę, że Rafał Trzaskowski nie przedstawił żadnej wizji Polski, „która byłaby pociągająca”.

– Jego poparcie, którym się tak wszyscy teraz zachwycają, wynika z mechaniki jednomandatowej dwuturowej ordynacji wyborczej, kiedy ktoś musi uzyskać ponad 50 proc., ale ten drugi wynik jest również bardzo wysoki i jest z naddatkiem. Gdyby nie było tych dwóch tur, trzeba by było to odnieść do I tury, kiedy różnica wynosiła 13 punktów procentowych między kandydatami. Platforma w kampanii przedstawiała się jako antyPiS. „Mamy dość” – to było główne hasło, które się pojawiało. (…) Sądzono, że siła zwolenników antyPiS-u będzie większa niż zwolenników Prawa i Sprawiedliwości – podkreślił.

Gość programu „Polski punkt widzenia” zauważył, że PiS powinno zaproponować Polakom więcej niż to, o czym się do tej pory mówi.

– To nie tylko nowe programy społeczne. To jest wizja Polski, różnych rozwiązań gospodarczych – niekoniecznie w zakresie programów społecznych. Czytelna oferta dla młodych ludzi – wskazał.

– Istotne znaczenie mają kwestie programowe, ale i kulturowe. To jest istotny element – język komunikacji. Młodzi ludzie nie zawsze przyjmują dosłowne tłumaczenie rzeczywistości, przedstawianie problematyki i przedstawianie stanowiska w różnych kwestiach. Sądzę, że przede wszystkim kwestie komunikowania się społecznego z tą grupą obywateli i duża aktywność w internecie. To są ludzie, którzy swoją wiedzę o rzeczywistości czerpią z internetu – dodał Jan Maria Jackowski.         

Senator Prawa i Sprawiedliwości stwierdził, iż nie sądzi, by Rafał Trzaskowski został liderem opozycji.

– Warto zwrócić uwagę, że zarzut opozycji jest taki, że kampanię Andrzeja Dudy wspierało państwo, a ja przypomnę, że samorządy też są częścią państwa. I część samorządów, zwłaszcza w większych miastach, to były sztaby wyborcze Rafała Trzaskowskiego. Taka jest prawda. To było wykorzystywanie infrastruktury administracyjnej i innej do celów machiny propagandowej i wyborczej Rafała Trzaskowskiego. W tych samorządach są politycy kojarzeni z Platformą Obywatelską, więc próbowano wykorzystać działaczy. Mamy do czynienia z próbą przejęcia części struktur administracyjnych państwa do celów propagandy politycznej opozycji. To jest z krzywdą dla tych samorządowców, którzy rzetelnie pracują w swoich wspólnotach lokalnych – podsumował polityk.

radiomaryja.pl

Żródło: radiomaryja.pl, 19

Autor: mj