Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Tusk będzie się konsultował z Kaczyńskim

Treść

Sprawa kryzysu na rynkach finansowych, rządowe propozycje reformy służby zdrowia, a także kwestia wprowadzenia w Polsce euro to niektóre z tematów, które chce dzisiaj podjąć w rozmowie z Jarosławem Kaczyńskim premier Donald Tusk. Analogiczne tematy będą zapewne poruszone na Radzie Gabinetowej zwołanej na jutro przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Premier zapowiedział, że będzie chciał przekonać prezydenta oraz prezesa PiS do przygotowanych przez jego rząd reform ekonomicznych. Po tym, jak premier Donald Tusk odpowiedział w końcu pozytywnie na ponawiane apele Prawa i Sprawiedliwości o rozmowę liderów dwóch najsilniejszych partii w kraju, dojdzie dziś do spotkania Tuska z Jarosławem Kaczyńskim. Rozmowa rozpocznie się o godzinie 16.00 w kancelarii premiera. Spotkanie obu polityków dotyczyć ma przede wszystkim sprawy kryzysu na rynkach finansowych. Prawo i Sprawiedliwość apelowało, żeby największe partie w Polsce porozumiały się co do działań, jakie należy podjąć i które można będzie bez przedłużających się debat między rządem a opozycją wprowadzić, aby kryzys finansowy w jak najmniejszym stopniu zaszkodził wzrostowi gospodarczemu w naszym kraju. Premier Donald Tusk chce również poruszyć kwestię ustaw zdrowotnych, a także zmian w ustawie zasadniczej. Konstytucja musi zostać zmieniona, aby w Polsce można było zastąpić złotego euro. Donald Tusk sygnalizował również, że jest za taką zmianą w Konstytucji, aby wyraźnie określić kompetencje rządu i prezydenta i jasno zapisać, "kto ma władzę". Szef rządu zapowiedział, iż będzie chciał przekonać Lecha Kaczyńskiego do reform ekonomicznych przygotowanych przez jego ekipę. Zdaniem premiera, warte wsparcia są propozycje rządu dotyczące systemu emerytalnego czy też ułatwień dla przedsiębiorców. Można się spodziewać, że na takie same tematy premier Tusk będzie jutro rozmawiał z prezydentem Lechem Kaczyńskim. Na wtorek bowiem prezydent zwołał Radę Gabinetową - czyli posiedzenie rządu pod przewodnictwem prezydenta. Rada zwołana została ze względu na pogarszającą się sytuację na światowych rynkach finansowych. Szef Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki zapowiadał, iż prezydent Kaczyński będzie chciał się zapoznać z oceną przez rząd aktualnej sytuacji gospodarczej w Polsce, działaniami, jakie w obliczu kryzysu finansowego na świecie rząd już podjął i jakie działania ma jeszcze w zanadrzu. W piątek sytuację gospodarczą kraju Lech Kaczyński konsultował w Pałacu Prezydenckim z ekonomistami. Prezydent informował, że zwołanie Rady jest niezbędne również z innych przyczyn. Chodzi m.in. o omówienie spraw dotyczących uchwalonych w zeszłym tygodniu przez Sejm ustaw zdrowotnych, a także rządowych ustaw emerytalnych. Prezydent zwrócił się już do Senatu, aby zdecydował o referendum w sprawie rządowego pomysłu na reformę służby zdrowia, zakładającego m.in. przekształcanie szpitali w spółki. Lech Kaczyński zapowiadał także, iż zrobi wszystko, aby nie weszła w życie rządowa ustawa o emeryturach pomostowych. Zakłada ona odebranie prawa do wcześniejszych emerytur wielu grupom zawodowym. Prezydent chce, aby tak jak stało się to w ubiegłym roku, także i teraz przedłużyć na następny rok - do czasu osiągnięcia porozumienia społecznego - obowiązywanie aktualnych przepisów w sprawie pomostówek. Donald Tusk zapowiedział z kolei, że z Lechem Kaczyńskim chce porozmawiać również o delegacji na następny szczyt unijny. Szczyt został nadzwyczajnie zwołany już na 7 listopada. Przywódcy państw Unii Europejskiej mają w Brukseli rozmawiać o kryzysie finansowym. W piątek prezydent zapowiedział podczas swojej wizyty w Ostrołęce, że "byłoby najlepiej", gdyby na szczycie był wraz z premierem. Donald Tusk najwidoczniej wyciągnął wnioski ze swojego zachowania, gdyż zapewniał, iż tym razem nie dojdzie do analogicznej sytuacji, jaka miała miejsce przy okazji poprzedniego szczytu Rady Europejskiej. - Będziemy musieli się jakoś dogadać. Ponieważ sprawa jest tak ważna, bo dotyczy oszczędności naszych obywateli, na pewno nie dopuszczę do tego, żeby znowu głównym tematem było to, kto, za ile i jakim sprzętem udaje się do Brukseli - powiedział premier. Donald Tusk zadeklarował, że "w każdym razie nie będzie gnębił prezydenta". Artur Kowalski "Nasz Dziennik" 2008-10-27

Autor: wa