Przejdź do treści
Przejdź do stopki

TSUE wydał orzeczenie w sprawie przepisów, które w Polsce już nie obowiązują

Treść

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał orzeczenie w sprawie przepisów, które nie obowiązują już w Polsce. Uznał, że są one niezgodne z unijnym prawem.

Trybunał badał przepisy uchwalone w lipcu 2017 roku. Dotyczyły one obniżenia wieku przechodzenia w stan spoczynku prokuratorów oraz sędziów sądów powszechnych i Sądu Najwyższego. Zmiany krytykowała Komisja Europejska.

Aby zażegnać konflikt z unijnymi urzędnikami, polski rząd zrezygnował z tych przepisów – przypomniał rzecznik ministra sprawiedliwości Jan Kanthak.

– To była umowa między polskim rządem a Komisją Europejską w ramach negocjacji prowadzonych na tej płaszczyźnie. Dlatego te przepisy nie są już obowiązującymi – zaznaczył Jan Kanthak.

Mimo to Komisja Europejska nie wycofała skargi przeciwko Polsce, a Trybunał w Luksemburgu nadal zajmował się sprawą – mówiła adwokat Iwona Tworzydło-Woźniak.

– Polska sama wyeliminowała kwestionowane przepisy, a więc orzekanie w tym przedmiocie Trybunału jest bezprzedmiotowe. Takie postępowanie powinno być umorzone – zauważyła Iwona Tworzydło-Woźniak.

Tak się nie stało. We wtorek Trybunał wydał orzeczenie i stwierdził, że Polska złamała unijne prawo. Orzeczenie odczytał Polak, sędzia Marek Safjan.

– Rzeczpospolita Polska uchybiła zobowiązaniom, które ciążą na niej na mocy art. 157. Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej – powiedział Marek Safjan.

Trybunał uznał, że obniżenie wieku przechodzenia w stan spoczynku do 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn miało charakter dyskryminujący. Ponadto według sędziów, przyznanie prawa ministrowi do decydowania o tym, kto będzie dalej orzekał po przekroczeniu wieku emerytalnego, stanowiło złamanie unijnego prawa.

Z orzeczenia zadowolona jest opozycja.

– Trybunał Sprawiedliwości tylko potwierdził nasze wątpliwości co do tego, że wcześniejsza wersja ustawy przyjęta przez PiS i podpisana przez prezydenta była niezgodną z prawem europejskim i konstytucją – zaznaczył Marek Sawicki z Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Komisja Europejska oczekuje od Polski realizacji wyroku dotyczącego przepisów, które nie istnieją. Bruksela chce, aby polski rząd naprawił sytuację sędziów, których dotknęły zmiany.

– Wyrównanie wieku emerytalnego sędziów sądów powszechnych jest zmianą, którą przyjęliśmy z zadowoleniem. Jednak zmiana ta nie pociągnęła za sobą naprawy sytuacji sędziów, którzy byli zwolnieni z orzekania w oparciu o zakwestionowane środki, zanim zmiana weszła w życie – oznajmiła Mina Andreeva, rzeczniczka KE.

W odpowiedzi na wyrok polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało oświadczenie.

„Wyrok dotyczy stanu historycznego, który nie odzwierciedla obowiązujących obecnie przepisów. Zarzuty Komisji Europejskiej zostały już wcześniej uwzględnione w drodze nowelizacji ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych z dnia 12 kwietnia 2018 r.” – czytamy.

Polska nie kwestionuje obowiązku wykonywania wyroków Trybunału, ale podtrzymuje przekonanie, że zmienione przepisy nie naruszyły niezależności sędziów.

– Sądownictwo należy do kompetencji wyłącznie państwa członkowskiego – mówił Jan Kanthak.

Dlatego złożenie skargi przez Komisję Europejską oraz wyrok Trybunału budzą duże kontrowersje – podkreślił prof. Przemysław Czarnek.

– Unia Europejska nie jest od tego, żeby organizować wymiar sprawiedliwości państw członkowskich. Unia Europejska wychodzi poza granice swoich kompetencji, nakreślone w traktatach założycielskich i traktatach reformujących traktaty założycielskie. To nie jest dobry sygnał dla Unii Europejskiej – zauważył prof. Przemysław Czarnek, wojewoda lubelski.

Jeśli Komisja Europejska uzna, że Polska nie zastosowała się do wyroku, będzie mogła wnieść nową skargę do Trybunału i domagać się sankcji finansowych.

TV Trwam News

Źródło: radiomaryja.pl, 5

Autor: mj