Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Trzebinia znów produkuje biopaliwa

Treść

Po półrocznej przerwie rafineria w Trzebini wznowiła wczoraj produkcję i sprzedaż biopaliw. To efekt korzystnych dla firmy zmian w ustawie o biokomponentach i biopaliwach oraz o podatku akcyzowym. Zgodnie z nowymi przepisami, ulga w akcyzie wzrośnie o 5 groszy za litr biokomponentu w oleju napędowym. - To sprawia, że produkcja znów staje się opłacalna, choć nie przyniesie dużych zysków - powiedział nam jeden z pracowników Rafinerii Trzebinia. To właśnie zmniejszenie ulg w akcyzie zmusiło zarząd spółki do wstrzymania na początku tego roku produkcji i sprzedaży biopaliwa ON BIO z 20-proc. zawartością estrów FAME. Po analizie okazało się, że przy uldze w podatku akcyzowym obniżonej do 1 zł stało się to nieopłacalne. Firma traciłaby 50 procent zysków. - Przed wstrzymaniem produkcji zainteresowanie kupnem tego paliwa ze strony firm transportowych było ogromne. Uznaliśmy więc, że nawet podniesienie ceny litra biopaliwa o 5 groszy nie zniechęci potencjalnych odbiorców - mówią pracownicy trzebińskiej rafinerii. Produkowany przez spółkę ON BIO 20 ma właściwości tradycyjnego oleju napędowego. Może być wykorzystywany w pojazdach z silnikiem Diesla m.in. takich jak samochody ciężarowe, maszyny rolnicze i budowlane czy łodzie. Trzebińska rafineria zdecydowała się na wznowienie produkcji tego paliwa jeszcze przed notyfikacją zmian w ustawie o podatku akcyzowym przez Komisję Europejską, a dopiero wtedy przepisy wejdą w życie. - Oczywiście przy odrobinie złej woli, ktoś znowu mógłby mieć do nas zastrzeżenia. Liczymy jednak, że takiej sytuacji nie będzie. Zdajemy sobie sprawę, iż wznowienie produkcji i sprzedaży biopaliwa nie przyniesie firmie dużych zysków. Chodziło raczej o zaistnienie na rynku. Poza tym wszyscy zgadzamy się ze stanowiskiem zarządu, że trzeba coś robić, aby firma stanęła na nogi. Od momentu wstrzymania produkcji biopaliw borykaliśmy się z kłopotami finansowymi. Cały czas sytuacja jest trudna. Pracownicy od dłuższego czasu nie mogą liczyć m.in. na premie - podkreśla Zbigniew Mentel, wiceprzewodniczący NSZZ "Solidarność" w trzebińskiej rafinerii. Jak mówią pracownicy spółki, wznowienie produkcji i sprzedaży biopaliw, nawet na granicy opłacalności, jest szansą dla rafinerii na przetrwanie do 2008 roku. Wtedy powinny zacząć obowiązywać korzystne dla producentów unijne normy w tym zakresie. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, zarząd trzebińskiej spółki przymierza się już do produkcji kolejnych dwóch produktów z serii "bio". (SA) "Dziennik Polski" 2007-07-17

Autor: wa