Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Trwa ewakuacja z Afganistanu

Treść

Kolejne samoloty, biorące udział w ewakuacji, lądują na europejskich lotniskach. Do Polski w ramach ewakuacji dotarło już 350 osób. Tymczasem talibowie wzywają Afgańczyków do pozostania w kraju i chcą współpracy z gubernatorami.

Na warszawskim Lotnisku Chopina wylądował w niedzielę szósty samolot ewakuujący ludzi z Afganistanu. Łącznie do Polski przybyło ponad 350 osób –  poinformował Marcin Przydacz, wiceminister spraw zagranicznych. Dodał, że polski rząd zapewni pomoc tym, którzy taką potrzebę zgłoszą.

„Wywieziemy wszystkich, którzy tego potrzebują i zdołają dotrzeć na lotnisko, bo nie mamy możliwości operowania na terytorium talibańskim. To wszyscy ci, którzy z nami współpracowali i budowali demokratyczny Afganistan. Polska ma wobec nich zobowiązania i jeśli dotrą na lotnisko, dostaną pomoc” –  wyjaśnił wicemin. Marcin Przydacz.

Tymczasem tłumy na lotnisku w Kabulu nie maleją. Coraz więcej osób chce wydostać się z kraju.

– Teraz życie w Afganistanie stało się trudne. Ludzie nie mogą nic powiedzieć, nie mogą podnieść głosu ze strachu przed talibami. Spędziłam dwie noce poza lotniskiem w Kabulu. Tam nie ma jedzenia, nie ma wody. Wychodząc z domu, wzięłam mały bagaż. Jem tylko suszony chleb i wodę pitną. Nie zgadzam się z tym, co mówią talibowie. Są zagrożeniem dla tych, którzy pracowali z firmami należącymi do innych, zachodnich krajów. Podejrzewają ich. Na własne oczy widziałam, jak talibowie biją ludzi. Jak możemy żyć w tych okolicznościach w Afganistanie? – powiedziała  Afganka.

Talibowie przekonują, że w całym kraju jest bezpiecznie i tylko na lotnisku zarządzanym przez Amerykanów panuje anarchia. Wzywają Afgańczyków do pozostania w kraju.

– Afgańczycy nie będą mieli szacunku w innych krajach. Mają go tutaj. Prosimy ich, aby nie opuszczali kraju, będą tutaj bezpieczni. Każdy obywatel jest dla nas ważny, a jego bezpieczeństwo jest dla nas priorytetem. Stoimy tu w służbie społeczeństwa. Przez ostatnie 20 lat walczyliśmy o bezpieczeństwo naszego narodu. Z niecierpliwością czekamy na zjednoczony i niezależny kraj w regionie i na świecie –  zapewnił Abdul Qari Shaoib, talibski urzędnik.

W te słowa nie wierzą jednak Afgańczycy. Tylko w ciągu ostatniego tygodnia, od kiedy talibowie zajęli stolice, na lotnisku w Kabulu i w jego okolicach zginęło 20 osób.

– Co możemy zrobić my ludzie, którzy żyliśmy w Afganistanie od pokoleń? Takich warunków, które widzicie teraz, nigdy nie było. Wszystko jest skończone. To koniec – powiedział  Narender Singh Khalsa, członek afgańskiego parlamentu.

Dowódcy Talibów zapowiadają w najbliższym czasie spotkanie z gubernatorami ponad 20 prowincji afgańskich, by zapewnić bezpieczeństwo i zaproponować współpracę.

TV Trwam News

Żródło: radiomaryja.pl, 22

Autor: mj

Tagi: Afganistan Talibowie