Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Triumf Martina

Treść

Irlandczyk Daniel Martin z ekipy Garmin-Transitions wygrał 67. Tour de Pologne, największą kolarską imprezę organizowaną w naszym kraju. W czołowej dziesiątce uplasowało się dwóch Polaków, Sylwester Szmyd (Liquigas) zajął szóste miejsce, a Marek Rutkiewicz (reprezentacja Polski - BGŻ) - siódme.
Ostatni etap - z Nowego Targu do Krakowa - mógł jeszcze wywrócić klasyfikację, bo przewaga Martina nad rywalami, choć spora, niczego nie przesądzała. Utalentowany 23-latek objął prowadzenie w czwartek, na ciężkiej próbie z metą na Równicy koło Ustronia. Zdecydował się tam na samotną ucieczkę, po której zdobył koszulkę lidera. W sobotę ją obronił, umiejętnie pilnując najgroźniejszych rywali. Mimo to emocji nie zabrakło. Na około 40. kilometrze na atak zdecydowała się trójka zawodników, wśród których był Jacek Morajko (reprezentacja Polski-BGŻ). Ich przewaga szybko rosła, w pewnym momencie wynosiła nawet pięć minut. Nasz reprezentant wygrał trzy premie (dwie górskie i jedną lotną), ale cztery kilometry przed metą peleton zgarnął uciekinierów. O wszystkim zadecydował sprinterski finisz, w którym błysnął Niemiec Andre Greipel (HTC-Columbia), ale najwięcej powodów do radości miał Martin. - Nie byłem pewien sukcesu, gdy startowaliśmy, świeciło słońce, potem spadł mocny deszcz, wszystko mogło się zdarzyć - powiedział. Najlepszy z Polaków, Szmyd, był nieco rozczarowany swoim niezłym, szóstym miejscem. Liczył bowiem na więcej - na zwycięstwo. - Spróbuję za rok - przyznał.
Pisk
Wyniki 7. etapu:
(Nowy Targ - Kraków, 164 km): 1. Andre Greipel (Niemcy/HTC-Columbia) 3.51,58 godz., 2. Jauheni Hutarowicz (Białoruś/FDJeux), 3. Robert Foerster (Niemcy/Milram)... 25. Marek Rutkiewicz (reprezentacja Polski-BGŻ), 30. Maciej Bodnar (Liquigas), 32. Sylwester Szmyd (Liquigas) - wszyscy ten sam czas.
Klasyfikacja końcowa:
1. Daniel Martin (Irlandia/Garmin-Transitions) 30.38,48, 2. Grega Bole (Słowenia/Lampre) strata 8 s, 3. Bauke Mollema (Holandia/Rabobank) 10... 6. Szmyd 26, 7. Rutkiewicz 30.
Nasz Dziennik 2010-08-09

Autor: jc