Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Triumf debla

Treść

Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski odnieśli jeden z większych sukcesów w karierach, zwyciężając w turnieju ATP Masters 1000 w Madrycie. W tym samym mieście, tyle że w imprezie WTA Tour, w półfinale odpadła Agnieszka Radwańska.

Nasi "eksportowi" debliści po raz 34. wystąpili w finale turnieju rangi ATP. Ich przeciwnikami byli Szwed Robert Lindstedt i Rumun Horia Tecau. Zgodnie z przewidywaniami mecz miał wyrównany przebieg, a o jego wyniku zadecydowały pojedyncze przełamania w każdym z setów. Najpierw w czwartym gemie pierwszej odsłony swojego podania nie obronił Lindstedt i nasi objęli prowadzenie 3:1, po chwili powiększając je do 4:1. To był moment rozstrzygający. W drugim secie o wszystkim przesądziło przełamanie serwisu Szweda przy stanie 3:3. Polacy podawali doskonale, wiedząc, że specyficzna nawierzchnia kortów w Madrycie jest sprzymierzeńcem dobrze serwujących tenisistów. Ostatecznie nasi wygrali 6:3, 6:4. Triumfując w stolicy Hiszpanii Fyrstenberg z Matkowskim odnieśli drugie w 2012 roku zwycięstwo, poprzednio okazali się bezkonkurencyjni w Barcelonie.
O podobnym wyniku marzyła też Agnieszka Radwańska. Niestety, odpadła w półfinale, przegrywając oczywiście z Wiktorią Azarenko 2:6. 4:6. Było to szóste tegoroczne spotkanie obu zawodniczek, szóste wygrane przez Białorusinkę. Polkę trochę sparaliżowała ta świadomość, zagrała źle. Co prawda w drugim secie wykorzystała kilka błędów rywalki, remisowała 4:4, jednak w decydujących fragmentach nie potrafiła jej zagrozić. Nie narzekajmy jednak. Od stycznia Radwańska wygrała dwa turnieje, w sześciu awansowała do półfinałów. A co do Azarenki - we wczorajszym finale została mocno sprowadzona na ziemię, przegrywając z Amerykanką Sereną Williams 1:6, 3:6. Mecz trwał tylko godzinę i pięć minut.

Pisk

Nasz Dziennik Poniedziałek, 14 maja 2012, Nr 111 (4346)

Autor: au