Przejdź do treści
Przejdź do stopki

To nie koniec kryzysu

Treść

Kryzys gazowy jeszcze się nie skończył - uważa prezydent Lech Kaczyński. We Wrocławiu doszło wczoraj do spotkania prezydenta Polski, prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenki i premiera Czech Mirka Topolanka. Szef rządu przewodzących obecnie Unii Czech zapowiedział, że będzie namawiał pozostałe państwa UE do pogłębienia współpracy z Ukrainą.

Lech Kaczyński, Wiktor Juszczenko i Mirek Topolanek spotkali się, by porozmawiać o szczegółach podpisanych w tym miesiącu umów na dostawy rosyjskiego gazu. W ocenie prezydenta Lecha Kaczyńskiego, niezbędne jest szczegółowe wyjaśnienie konfliktu gazowego między Rosją i Ukrainą. Według Kaczyńskiego, w opinii publicznej krajów Europy Zachodniej panuje przekonanie, że to Ukraina w znacznej części odpowiada za to, co się stało. Prezydent porównał kryzys gazowy do zbrojnego konfliktu rosyjsko-gruzińskiego. - Są to elementy tej samej polityki odzyskiwania wpływów, a wręcz dominacji w regionie. W interesie wszystkich krajów Unii Europejskiej, a także Ukrainy i państw leżących w rejonie Morza Czarnego i Kaspijskiego jest, żeby tego rodzaju polityka nie zakończyła się sukcesem - uważa prezydent Kaczyński. W jego opinii, w wyniku kryzysu gazowego interesy państw Unii Europejskiej związane z zasadą suwerenności i lojalną współpracą gospodarczą zostały naruszone.
Premier Czech Mirek Topolanek podkreślał, że będzie przekonywał pozostałych przywódców państw UE o konieczności pogłębiania współpracy z Ukrainą. Zapowiedział również, iż Czechy podejmą próbę rozwiązania kwestii wspólnej polityki energetycznej. - Szanowni obywatele Unii Europejskiej: na Ukrainie jeszcze nie narodził się i nie narodzi się polityk, który zakręci kurek na drodze gazu rosyjskiego do Unii Europejskiej. Jeżeli wam ktoś powie, że tego właśnie dokonała Ukraina, to proszę pamiętać moje słowa. To wielka nieprawda - mówił z kolei prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko. Zwracał uwagę, aby nie postrzegać rosyjsko-ukraińskiego sporu o gaz wyłącznie jako problemu gospodarczego. - Gaz to polityka, a wielki gaz to wielka polityka; u podstaw tego, co się wydarzyło na początku stycznia, leżą interesy geopolityczne - dodał. Juszczenko zadeklarował "proeuropejskie" stanowisko Ukrainy.
Artur Kowalski
"Nasz Dziennik" 2009-01-29

Autor: wa