Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Tłusty czwartek, czyli czas na kilka pączków

Treść

Tłusty czwartek to ostatni moment, kiedy, możemy najeść się słodyczy przed nadchodzącym Wielkim Postem. Większość z nas w ten dzień tradycyjnie będzie objadało się pączkami. 

W ocenie smakoszy te prawdziwe powinny mieć różane nadzienie. Jednak w   sklepach najczęściej spotykamy pączki nadziewane marmoladą czy budyniem.

Takie właśnie wyroby cukiernicze mieli okazję zjeść uczestnicy XIII Mistrzostw Jedzenia Pączków.  Konkurencja polegała na jak najszybszym skonsumowaniu, bez popijania, 10 pączków. Zwycięzcy udało się tego dokonać dokładnie w 7 minut i 5 sekund.

Zbigniew Cybulski, wicemistrz w jedzeniu pączków na czas przyznaje, że do

końca roku nie zje już ani jednego.

– Bardzo lubię słodkie wypieki, także dla mnie to nie jest nowość. W tym roku już pączka nie zjem żadnego, bo to jest po prostu przesycenie. Podobnie było w ubiegłym roku, że po tych zawodach nie zjadłem już pączka do końca roku –  powiedział  Zbigniew Cybulski.

Chociaż pączki nie należą do dań dietetycznych, to spożywane w rozsądnych ilościach nie powinno nikomu zaszkodzić. Dostarczają węglowodanów i kalorii, niezbędnych do funkcjonowania. Jeden pączek to około 200 kcal.

RIRM

Źródło: radiomaryja.pl, 23 lutego 2017

Autor: mj

Tagi: Tłusty czwartek czyli czas na kilka pączków