Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Tarcza w swoim czasie

Treść

- Nie wyznaczamy ostatecznego terminu zakończenia negocjacji w sprawie tarczy antyrakietowej - powiedział "Naszemu Dziennikowi" minister obrony narodowej Aleksander Szczygło, komentując wypowiedź przedstawiciela Ministerstwa Spraw Zagranicznych, który stwierdził, że na negocjacje dotyczące amerykańskiego systemu ochrony antyrakietowej Polska ma czas do września. Minister obrony Aleksander Szczygło zdementował informacje, że nasz kraj ma określone ramy czasowe, jeśli chodzi o negocjacje z USA w sprawie tarczy antyrakietowej. W rozmowie z "Naszym Dziennikiem" stwierdził, że nie istnieją w tym zakresie żadne ograniczenia. - Nie wyznaczamy ostatecznego terminu zakończenia negocjacji w sprawie tarczy antyrakietowej. Takie jawne określenie byłoby osłabieniem naszej pozycji negocjacyjnej - powiedział minister Szczygło. - Już na początku swojego urzędowania podjąłem decyzję o kodyfikacji i ujednoliceniu przepisów wojskowych. Dotychczasowa ustawa dotycząca obronności państwa jest tak obszerna, że jej kolejne nowelizacje prowadzą do bałaganu - stwierdził szef MON, referując posłom na wczorajszym posiedzeniu sejmowej Komisji Obrony Narodowej dotychczasowy stan zmian przeprowadzonych w Wojsku Polskim oraz związane z tym przyszłe zamierzenia resortu obrony. Szczygło przytoczył dwa główne programy udoskonalenia armii. Pierwszy to działania legislacyjne, a drugi - unowocześnienie sił zbrojnych. Według niego, funkcjonowanie armii ma poprawić pakiet ustaw, które do Sejmu mają trafić na początku przyszłego roku. Projekty ustaw są dopiero konsultowane wewnątrz Ministerstwa Obrony Narodowej, a następnie trafią do uzgodnień międzyresortowych. W sprawie modernizacji naszej armii minister obrony podkreślił, że proporcjonalnie do nowego sprzętu wojskowego powinny rosnąć uposażenia żołnierzy. - Kierowca Rosomaka zarabia 1500 zł netto, a prowadzi pojazd wart 15 mln złotych. Jeśli chcemy stworzyć armię zawodową, to musimy brać pod uwagę obecne wynagrodzenia na rynku pracy, bo może się okazać, że zabraknie ludzi do obsługi tego nowoczesnego sprzętu - zauważył Szczygło. Nie chciał wypowiadać się na temat wycofania naszych żołnierzy z Iraku i stwierdził jedynie, że pozostaną tam do końca bieżącego roku. Przypomniał, że na początku lipca w Iraku rozpocznie się dziewiąta zmiana polskich żołnierzy. Członków komisji obrony interesowały również inne zagraniczne misje wojskowe, w których uczestniczą Polacy. Z informacji MON wynika, że poza granicami kraju znajdują się 3-4 tys. polskich żołnierzy. Według zapewnień resortu, są oni odpowiednio wyszkoleni i dysponują najlepszym sprzętem, jaki znajduje się w naszej armii. Szczygło poinformował, że polscy żołnierze będący w Afganistanie osiągnęli zdolność bojową w pierwszej połowie czerwca. - Były problemy związane przede wszystkim z uzupełnieniem wiezionego tam uzbrojenia, które szło transportem drogowym z Karaczi do Kandaharu, czyli przez cały Pakistan i później przez południową część Afganistanu, najbardziej narażoną na działania terrorystów - przyznał minister. Dodał jednak, że sprzęt został uzupełniony. Jacek Dytkowski "Nasz Dziennik" 2007-06-29

Autor: wa