Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Tania sensacja za... 50 tys. zł

Treść

Krakowski kompozytor Jan Kanty Pawluśkiewicz otrzyma 50 tys. zł zadośćuczynienia od Radia RMF i portalu Interia. Sąd uznał, że oba media naruszyły dobra osobiste artysty podając, że w jego domu znajdowała się "dziupla" z kradzionymi samochodami. Informacja pojawiła się w krakowskich mediach w listopadzie 2004 r. Dziennikarze podali wówczas, że w jednym z domów na Woli Justowskiej złodzieje rozmontowywali kradzione, luksusowe auta. Zarówno na antenie radiowej, jak i w portalu - jako właściciela posesji - wymieniono Jana Kantego Pawluśkiewicza. Według kompozytora, po relacji mediów, można było odnieść wrażenie, że to on ma związek z grupą przestępczą. Informacja ta - zdaniem artysty - miała na celu wywołanie taniej sensacji. Poza tym nie została sprostowana, choć wielokrotnie tego się domagał. Artysta złożył więc do sądu pozew, w którym - za naruszenie dóbr osobistych - domagał się zadośćuczynienia w wysokości prawie 50 tys. zł. Pozwani z kolei wnieśli o oddalenie powództwa, twierdząc, że informacja nie była kłamliwa. Kilka miesięcy temu krakowski Sąd Okręgowy, co prawda uznał, że dobra osobiste artysty zostały naruszone, to jednak zasądził na jego rzecz raptem 10 tys. zł zadośćuczynienia. Wczoraj wyrok ten zmienił Sąd Apelacyjny podwyższając zasądzoną kwotę do 50 tys. zł. Jan Kanty Pawluśkiewicz pytany przez "Dziennik Polski", czy kwota rekompensuje poniesione przez niego straty, stwierdził, że nie da się przeliczać na pieniądze choćby ostracyzmu towarzyskiego, który odczuł po pojawieniu się w mediach nierzetelnej informacji. - Tu nie chodzi o pieniądze. Ten wyrok uświadamia nam, że można wygrać z brutalnym, tabloidowym dziennikarstwem - powiedział Jan Kanty Pawluśkiewicz. (STRZ) "Dziennik Polski" 2007-11-21

Autor: wa