Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Tablica będzie świadectwem Katynia

Treść

Andrzej Melak, szef Komitetu Katyńskiego, współzałożyciel Stowarzyszenia Katyń 2010 i brat Stefana Melaka, który zginął w katastrofie pod Smoleńskiem:


Chcemy, by ta tablica była świadectwem tego, co się stało w Katyniu. Również świadectwem poświęcenia tych, którzy jadąc w narodowej delegacji na 70. rocznicę upamiętnienia tego mordu dokonanego na polskich oficerach, oddali życie. Chcieliśmy tylko, by ta tablica została umieszczona w miejscu dostępnym dla pielgrzymów, żeby gdy odwiedzają to narodowe sanktuarium, byli świadomi tego, co 10 kwietnia 2010 roku stało się pod Smoleńskiem. By wiedzieli, kto zginął, kiedy i dlaczego. Chcielibyśmy, żeby ta tablica była pamiątką dla wszystkich ofiar Katynia. Dlatego chcemy, żeby było to w miejscu widocznym, a nie zamknięte jako eksponat w muzeum. Chcemy, by ta tablica "żyła" tą informacją, którą ma w sobie zawartą. To jest przesłanie dla wszystkich, a jednocześnie ostrzeżenie i memento dla tych, którzy uważają Rosję za wielkiego przyjaciela Polski.
Chcemy, by Polacy byli dumni z tych, którzy zginęli w tej wielkiej tragedii, dumni z tych, którzy mieli wizję innej Polski i którzy mieli świadomość tego, czym jest współczesny świat, i którzy odważnie stawiali jemu czoła, realizując swoje idee mające na celu wielkość Polski i jej niepodległość, równość, braterstwo. To są uniwersalne hasła, które przez wieki tu - na Jasnej Górze, składali nasi bohaterowie. To właśnie w tym miejscu m.in. Ojciec Święty Jan Paweł II i bł. Jerzy Popiełuszko zawierzali sprawy własne i sprawy naszego Narodu Czarnej Madonnie, Królowej Polski. Dlatego za przykładem naszych wielkich Rodaków i my zawierzamy siebie i śledztwo Jasnogórskiej Panience.
not. MBZ
Nasz Dziennik 2011-07-11

Autor: jc