Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Ta karta może uratować życie

Treść

In case of emergency (ICE, ang. w nagłym wypadku) - pod taką nazwą Polski Czerwony Krzyż będzie rozprowadzać plastikowe karty, które każdy z nas powinien mieć przy sobie. Karta pomoże w ratowaniu naszego życia. Gdy ratownik dociera na miejsce wypadku, nie wie, czy poszkodowany człowiek nie cierpi na poważną chorobę przewlekłą, czy nie jest uczulony na jakiś lek, który za chwilę może mu zostać podany. A pamiętajmy, że liczy się każda minuta. - Inicjatywa pod hasłem ICE wyszła od brytyjskich i włoskich ratowników - opowiada Magdalena Stefańska z Zarządu Głównego PCK. - Początkowo zaproponowano, aby każdy do swojego telefonu komórkowego pod nazwą ICE wpisał numer telefonu do osoby, z którą należy się kontaktować w razie wypadku. Nadal do tego zachęcamy. Później jednak wprowadziliśmy w Polsce papierowy dokument tego typu, a teraz zamierzamy zastąpić go kartą plastikową. Będzie na niej znajdować się nasze imię i nazwisko oraz maksymalnie trzy nazwiska i numery telefonów do osób, z którymi ratownicy mogą skontaktować się w razie wypadku. - Muszą to być osoby wiarygodne i znające dobrze nas oraz nasz stan zdrowia - podkreśla Magdalena Stefańska. - Muszą wiedzieć przede wszystkim o chorobach przewlekłych oraz alergiach. Powinny umieć skontaktować z lekarzem prowadzącym. Teoretycznie każdy może tego typu informację umieścić na kartce włożonej do portfela, ale karta ICE ma tę przewagę, że ma jednolity wzór, rozpoznawalny przez ratowników również w innych krajach. - Jest też bardzo trwała - zapewnia Stefańska. - Sami robiliśmy eksperymenty, próbowaliśmy np. zdrapywać nadruk nożem czy przełamywać kartę. Nawet po takich działaniach informacje można było bez trudu odczytać. Kartka papieru czy telefon dużo łatwiej ulegają uszkodzeniu. O wszelkich systemach ICE bardzo pozytywnie wypowiadają się ratownicy medyczni. - Gdyby takie karty były wprowadzone powszechnie, zrobiłyby dużo dobrego - mówią. Karty będą dostępne za parę tygodni. Za kilka złotych w siedzibach PCK, kioskach i niektórych sklepach będzie można kupić specjalne zdrapki z kodem, za pomocą którego na stronie Polskiego Czerwonego Krzyża (www.pck.org.pl) będzie można wypełnić formularz. Gotowa karta zostanie przysłana pod wskazany adres. (SIE) Komentarz JOANNA SIERADZKA Informacja o alergii lub chorobie przewlekłej (np. cukrzycy), a także o grupie krwi może mieć decydujący wpływ na życie ofiary podczas jej ratowania z wypadku. W Polsce funkcjonuje kilka systemów identyfikacji pacjentów, np. bransoletki na cukrzyków czy tzw. krew-karty informujące o grupie krwi. Są to jednak inicjatywy społeczne o niewielkim zasięgu. W dobie katastrof i rosnącej liczby wypadków komunikacyjnych warto byłoby pomyśleć o systemie ogólnopaństwowym, np. kart czipowych z zakodowanymi informacjami o pacjencie, które każdy z nas nosiłby przy sobie. Nie jest to niemożliwe - kiedyś przecież w końcu zostaną wprowadzone elektroniczne karty ubezpieczenia zdrowotnego. "Dziennik Polski" 2007-11-20

Autor: wa