Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Szukają biegłego

Treść

Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie czyni starania, by obsadzić wakat w zespole eksperckim pracującym nad kompleksową opinią dotyczącą przebiegu katastrofy samolotu Tu-154M. Poszukiwania nowego biegłego trwają już niemal dwa miesiące.
Do odwołania biegłego doszło jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia po interwencji "Naszego Dziennika". Powołany do zespołu biegłych Wiesław Franczak był wcześniej przesłuchiwany w ramach tego samego postępowania w charakterze świadka. Ten fakt wykluczał powołanie go do zespołu, a wydane z jego udziałem opinie uznane byłyby za nieważne. Prokuratura eksperta odwołała i zapewniała, że w jego miejsce będzie powołany nowy biegły. Dotąd się to nie udało. Powodem mogą być m.in. trudności w znalezieniu eksperta z doświadczeniem lotniczym na wojskowych samolotach Tu-154M, jakie nabył Franczak w czasie swej służby w specpułku, ponieważ znacząca część lotników tej jednostki była przesłuchiwana przez prokuraturę w charakterze świadków.
Prokuratura jednak uspokaja i tłumaczy, że powstały wakat nie powinien negatywnie wpłynąć na pracę zespołu. Istotny może być tu fakt, że pierwotnie szesnastoosobowy skład zespołu od czasu powołania ulegał już zmianom i poszerzeniu (o dwóch ekspertów). - Nieobecność pana Franczaka nie wpływa negatywnie na realizację prac zespołu biegłych, chociażby z tego powodu, że w skład zespołu wchodzą biegli z zakresu pilotażu, szkolenia lotniczego i badania wypadków lotniczych, w których to dziedzinach specjalizuje się również pan Franczak - zapewnia kpt. Marcin Maksjan z biura prasowego Naczelnej Prokuratury Wojskowej.

MA

Nasz Dziennik Środa, 22 lutego 2012, Nr 44 (4279)

Autor: au