Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Sztuka ratuje

Treść

Blisko 140 obrazów, grafik, rysunków, fotografii, rzeźba (jedna - Bronisława Chromego) poszło pod młotek licytatora na odbywającej się w sobotę XI aukcji dzieł sztuki, przygotowanej przez Fundację Profilaktyki i Leczenia Chorób Krwi im. prof. Juliana Aleksandrowicza, na rzecz chorych na białaczkę.

Artyści, wśród nich wielu wybitnych, po raz kolejny okazali się ogromnie hojni. Do tej hojności - będącej wyrazem solidarności z ludźmi ciężko chorymi i z lekarzami walczącymi o ich życie - odnieśli się otwierając licytację prezes fundacji, prof. dr hab. med. Aleksander B. Skotnicki oraz patronujący aukcji ceniony krakowski malarz i pedagog, prof. Stanisław Rodziński.

Pod względem artystycznym aukcja spełniła oczekiwania; były znane nazwiska twórców i dużo dobrych prac. Finansowo nie okazała się dużym sukcesem. W salach pałacu Pod Baranami zebrało się znacznie mniejsze grono niż na poprzednich aukcjach. Licytacja przebiegała w temperaturze umiarkowanej. Cenę mniej więcej porównywalną z innymi aukcjami charytatywnymi (4400 zł) osiągnął rysunek Magdaleny Abakanowicz. Najdrożej sprzedanym obrazem (5 tys. zł) była niewielka (38/38 cm) praca Teresy Pągowskiej. Wśród grafik rekordową cenę (2700 zł) osiągnęła akwaforta Stanisława Wejmana z 1977 r. Zdecydowaną większość prac kupiono jednak po cenach bardzo okazyjnych. Kilka obrazów znanych artystów nie zostało sprzedanych, bo w toku licytacji nie osiągnięto cen gwarantowanych, zresztą niższych niż galeryjne.

Andrzej Starmach, znakomity aukcjoner, robił co mógł, a nawet więcej, by podnieść temperaturę licytacji, ale w niewielkim gronie zainteresowanych okazało się to niezwykle trudne.

Dochód z aukcji przeznaczony jest na dofinansowanie zakupu bardzo drogich leków, niezbędnych do ratowania życia chorych na białaczkę, a nie refundowanych przez NFZ. Oczywiście, nawet skromne kwoty sumują się i należy je docenić. No i zawsze jest nadzieja, że suma osiągnięta na aukcji może wzrosnąć, jeżeli zainteresowani rzeczywiście dobrymi obrazami, chronionymi ceną gwarantowaną zechcą kontynuować rozmowy z organizatorami o zakupie...

(AN)

"Dziennik Polski" 2006-04-24

Autor: ab